Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marek Knitter
|

Knitter: Kryzys w USA odczują klienci polskich banków

0
Podziel się:

Kryzys banków w USA wcześniej czy później odbije się również na naszym rynku. Czy nasze kieszenie boleśnie to odczują?

Knitter: Kryzys w USA odczują klienci polskich banków

Kryzys banków w USA wcześniej czy później odbije się również na naszym rynku. Czy nasze kieszenie boleśnie to odczują?

To co się dzieje w Stanach Zjednoczonych przypomina sytuację z 1929 roku, kiedy nastąpił wielki krach na giełdzie. W skrócie można to przedstawić w dwóch zdaniach: najpierw zbankrutował jeden z banków, który to pociągnął za sobą kolejne.

W konsekwencji tysiące firm pozbawione m.in. depozytów również mogły zrobić niewiele więcej, jak tylko się dołączyć do dramatu. Jak na razie mamy do czynienia z pierwszym aktem. Czy nastąpi ciąg dalszy?

W tej chwili ważą się losy banku Lehman Brothers. Na razie został złożony odpowiedni wniosek do sądu. Również inne banki wcześniej miały poważne problemy, ale w porę zostały dokapitalizowane. Należy jednak zauważyć, że wielki kryzys czegoś Amerykanów nauczył. Rząd i Fed w porę rozpoczęły ratowanie systemu finansowego. Szkoda, że nie zapobiegły kryzysowi, ale lepiej późno niż wcale. Dalszy bowiem niekontrolowany rozwój sytuacji mógłby zakończyć się właśnie tak, jak w 1929 roku.

Rząd z Bushem na czele zdecydował się znacjonalizować notowane na giełdzie firmy Fannie Mae i Freddie Mac. To są dwie ogromne instytucje zajmujące się kredytami dla ludności. W kolejce po środki podatników ustawił się już potentat ubezpieczeniowy - firma AIG. Na razie nie wiemy, jaką decyzję podejmie w tej sprawie Fed - odpowiednik naszego banku centralnego.

Jak jednak sytuacja w USA może odbić się na naszym rynku? Nasze banki w przeciwieństwie do instytucji za oceanem nie przyznają kredytów hipotecznych osobom, które nie mają praktycznie żadnych zabezpieczeń. Nie inwestowały również na rynku papierów dłużnych, które były właśnie zabezpieczane takimi kredytami. Wyniki banków są także o niebo lepsze, nawet tych, których centrale znajdują się w USA.

Bardzo szybko odezwał się AIG Bank Polska, który pochwalił się, że jego zysk netto wyniósł ponad 193 mln zł po ośmiu miesiącach tego roku, a aktywa przekroczyły 8,1 mld zł. Mało tego, prezes poinformował, że bank w żaden sposób nie uczestniczy w finansowaniu spółek z grupy AIG, a sytuacja finansowa banku nie zależy od sytuacji AIG. Dla przeciętnego Kowalskiego jednak co innego okaże się znacznie ważniejsze.

Jest wielce prawdopodobne, że banki wykorzystają sytuację w USA do zwiększenia marż i zaostrzenia wymogów przy udzielaniu kredytów. Zapewne takiemu rozwiązaniu przyklaśnie Komisja Nadzoru Finansowego, która niezbyt przychylnym okiem patrzy na wzrost kredytów udzielanych np. w walutach obcych. I to jest oczywiście negatywna informacja dla klientów, którzy planują zakup mieszkania.

Nie należy także zapominać, że kryzys w USA spowodował m.in. poważne zakłócenia w dostępie do taniego finansowania na międzynarodowym rynku. Mówiąc kolokwialnie, zabrakło pieniędzy, gdyż banki same nie miały wolnych środków, aby je pożyczać innym instytucjom.

Nasze banki już dużo wcześniej rozpoczęły akcję związaną z lokatami zabezpieczając sobie w ten sposób dopływ środków od klientów. Oprocentowanie depozytów będzie więc prawdopodobnie dalej rosło, gdyż jak widać banki prześcigają się w nowych ofertach. To z kolei jest pozytywna informacja dla oszczędzających.

Autor jest dziennikarzem Money.pl

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)