Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Knitter
|

Knitter: Podzielimy Polskę, podzielimy świat

0
Podziel się:
Knitter: Podzielimy Polskę, podzielimy świat

Polska zrobiła się za mała, za ciasna dla dwóch polityków, których działania przestają już bawić, ale zaczynają poważnie martwić.

Aż trudno wyjść ze zdziwienia, że przecieżLech KaczyńskiiDonald Tuskkiedyś razem stali po tej samej stronie barykady walcząc ze znienawidzonym ustrojem. Jednak obecnie już niewiele pozostało z tych dawnych idei i solidarności.

Od kilku lat politycy Ci skutecznie dzielą społeczeństwo, a teraz zamierzają podzielić świat. Tym razem kością niezgody stał się proces wyboru osób na stanowisko ambasadora.

Protegowana pana prezydenta Anna Fotyga nie doczekała się nominacji, więc teraz Lech Kaczyński zamierza popierać tylko takich kandydatów, których poglądy on podziela.

Jest tylko jeden problem: poglądy premiera i prezydenta są rozbieżne. Jak więc rząd będzie skutecznie realizował politykę zagraniczną jeśli najważniejsi dyplomaci poza naszym krajem będą podzieleni politycznie?

Oczywiście ta sytuacja może się jeszcze rozwijać. Znacznie przyjemniej jest bowiem siedzieć sobie na placówce w USA czy Kanadzie niż np. w Mongolii czy Ruandzie. Spodziewam się więc, że w najbliższym czasie rozpocznie się plebiscyt na najbardziej atrakcyjne miejsca na świecie.

Prezydent Lech Kaczyński wychował się w dużym mieście, więc zapewne będzie chciał umieścić swoich kandydatów w stolicach takich państw jak Niemcy, Rosja czy USA. Z kolei Donald Tusk ma wielki sentyment do nadmorskich kurortów. Kandydaci premiera docenią, więc zapewne słońce i piękne plaże takich krajów jak Kuba czy Madagaskar.

Można sobie wyobrazić jeszcze inny podział, np. ze względu na misję do spełnienia. Prezydent Lech Kaczyński podobnie jak jego bratJarosław Kaczyńskimają zbieżne poglądy jeżeli chodzi o politykę wschodnią. Jeżeli w ostatnim czasie stosunki Polski z Rosją się poprawiły, to może warto będzie je nieco schłodzić, a winą obarczyć rząd, bo przecież to on realizuję politykę zagraniczną kraju. Tym bardziej jest to kuszące, gdyż zbliżają się kolejne wybory.

Jak jednak taki podział na ambasadorów rządu i prezydenta, którzy będą prowadzić odmienną politykę zagraniczną zareagują inne kraje? Czy znajdzie się takie miejsce na świecie gdzie będzie można się ukryć przed wstydem?

W przedszkolu dzieci słuchając bajek uczą się, że mądre decyzje są nagradzane, a złe karane.To co wyprawiają politycy nie jest dla nich dobrym przykładem.

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)