Koleje w Polsce. Tusk twierdzi, że jest lepiej

Rzecznik SP Patryk Jaki przypomniał na konferencji prasowej w Sejmie, że przed tygodniem posłowie debatowali nad wnioskiem o odwołanie Nowaka. W debacie, jak dodał, zarówno ze strony szefa rządu Donalda Tuska jak i samego ministra padły zapewnienia o poprawie sytuacji na polskich kolejach w dziedzinie bezpieczeństwa i realizacji inwestycji infrastrukturalnych z dofinansowaniem unijnych środków.

_ Tymczasem trzy dni później ukazały się zapowiedzi dwóch raportów Najwyższej Izby Kontroli. Pierwszy raport dotyczy ratownictwa kolejowego i możemy stwierdzić jednoznacznie, że jest on miażdżący dla pana ministra Nowaka _ - mówił Jaki.

Według posła wnioski z raportu NIK wskazują, że ratownictwo kolejowe w Polsce niemalże nie działa, a zaledwie jedna trzecia ratowników przeszła szkolenia z pierwszej pomocy. Jak dodał, NIK w raporcie zwróciła uwagę, że problemem jest niesprawny sprzęt, a wyjazdy do zdarzeń są coraz bardziej opóźnione.

Jaki przytaczając także fragmenty drugiego raportu NIK nt. inwestycji spółki PKP Polskie Linie Kolejowe ocenił, że pokazuje on niski poziom wykorzystania środków z Unii Europejskich oraz niewystarczający nadzór właścicielski ministra Nowaka nad spółką PKP PLK.

_ W związku z powyższą oceną działalności PLK NIK krytycznie ocenia działania ministra właściwego do spraw transportu, będącego organem właścicielskim tej spółki oraz odpowiadającego za rozwój infrastrukturalny na kolei _ - mówił Jaki, cytując raport. Według niego fragment ten świadczy jednoznacznie, że według NIK _ minister Nowak już dawno nie powinien pełnić swojego stanowiska _.

Rzecznik SP poinformował, że Solidarna Polska złoży wniosek o to, by najbliższym posiedzeniu Sejmu rząd przedstawił informację na temat inwestycji infrastrukturalnych na kolei oraz stanu ratownictwa kolejowego. Ponadto - jak dodał - SP będzie chciała zwołania posiedzenia sejmowej komisji infrastruktury poświęconej bezpieczeństwu ruchu kolejowego. SP zaapelowała też do Nowaka, aby zdymisjonował prezesa PKP PLK Remigiusza Paszkiewicza.

Rzecznik NIK Paweł Biedziak powiedział, że w raportach Izby znajdują się opisy wyłącznie rzeczywistych problemów, które występują na kolei, których źródłem - jak podkreślił - _ są wieloletnie zaniedbania sięgające nawet 20-30 lat wstecz _. _ Dostrzegamy równocześnie, że w ostatnich latach nastąpiło zwiększenie aktywności, które może przyczynić się do poprawy sytuacji na kolei _ - powiedział Biedziak. Zaznaczył także, że nie zgadza się ze stwierdzeniem polityków SP, że NIK zaleca dymisję ministra Nowaka. Przytoczył fragment raportu NIK: _ Wyrażając krytyczną ocenę działań w wymienionym obszarze, NIK jednocześnie dostrzega w okresie objętym kontrolą znaczne zwiększenie aktywności ministra w tworzenia warunków zapewniających sprawniejszą realizację inwestycji na kolei _.

W przesłanym raporcie NIK oceniła, że od 2010 r. do połowy 2012 r. PKP PLK realizowały inwestycje nieterminowo, a nawet niezgodnie z prawem. Ponadto według Izby, _ istnieje realna możliwość utraty części dofinansowania UE _ na inwestycje kolejowe. NIK skrytykowała resort transportu za opóźnienia w przygotowywaniu strategicznych dokumentów dotyczących budowy infrastruktury kolejowej, nieskuteczny nadzór właścicielski nad spółką oraz nieodpowiednie finansowanie inwestycji. Rzecznik ministerstwa transportu Mikołaj Karpiński odpowiadał wówczas, że opublikowany przez Izbę raport przedstawia stan rzeczy sprzed roku. Rzecznik ocenił, że od tego czasu PKP PLK oraz Grupa PKP podjęły działania, które _ przyczyniły się do poprawy tempa realizacji inwestycji i wykorzystania dostępnych środków unijnych _.