Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komercjalizacja szpitali uratuje służbę zdrowia w Polsce?

0
Podziel się:

Doświadczenia płynące z realizacji planu B pokazują, że sama zmiana formy organizacyjno-prawnej bez zmian organizacyjnych nie uzdrowi szpitali publicznych.

Komercjalizacja szpitali uratuje służbę zdrowia w Polsce?

W debacie o systemie ochrony zdrowia dominuje temat przekształceń szpitali. Zachętę do zmiany formy organizacyjno-prawnej szpitali miał stanowić Plan B - rządowy program, będący alternatywą dla zawetowanego pakietu ustaw zdrowotnych. Doświadczenia płynące z jego realizacji pokazują wyraźnie, że sama zmiana formy organizacyjno-prawnej bez zasadniczych zmian restrukturyzacyjnych nie uzdrowi szpitali publicznych.

Przed 1 lipca 2011 roku, czyli przed wejściem w życie ustawy o działalności leczniczej, decyzja organu założycielskiego (podmiotu tworzącego) - najczęściej samorządu - o przekształceniu Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w spółkę prawa handlowego była całkowicie dobrowolna. Zachętę do zmiany formy organizacyjno-prawnej szpitali miał stanowić tzw. Plan B - rządowy program wieloletni pod nazwą _ Wsparcie jednostek samorządu terytorialnego w działaniach stabilizujących system ochrony zdrowia _, będący alternatywą dla zawetowanego pakietu ustaw zdrowotnych.

Plan B nie był jednak żadną podstawą prawną do przekształcenia, wprowadzał natomiast instrumenty pozwalające na udzielenie wsparcia finansowego z budżetu centralnego na spłatę zobowiązań dla tych samorządów, które decydowały się na przekształcenie podległych im szpitali w spółki kapitałowe. Sytuacja uległa znacznej zmianie wraz z wejściem w życie nowej ustawy. Nowością wprowadzoną w ustawie o działalności leczniczej, w porównaniu z dotychczasowymi przepisami prawa, jest zwiększenie odpowiedzialności podmiotów tworzących za wyniki finansowe osiągane przez podległe im placówki ochrony zdrowia.

W myśl przepisów ustawy samorząd, który przyjmie roczne sprawozdanie finansowe SPZOZ (począwszy od wyniku uzyskanego za rok 2012) - którego wynik finansowy powiększony o koszt amortyzacji jest ujemny - będzie miał jedynie trzy miesiące na pokrycie strat tej placówki medycznej. Jeśli w tym terminie podmiot tworzący nie pokryje ujemnego wyniku finansowego szpitala, z mocy ustawy zobligowany jest do podjęcia uchwały o zmianie jego formy organizacyjno-prawnej bądź o likwidacji placówki.

Krytycy nowej ustawy podnoszą, że nie wprowadza ona żadnych rozwiązań systemowych, a jedynie przerzuca odpowiedzialność za finanse szpitali na jednostki samorządu terytorialnego. Trudno nie zgodzić się z tą tezą. Należy jednak pamiętać, że zdecydowana większość szpitali publicznych to jednostki podległe JST. Dlaczego więc samorządy mają nie odpowiadać za wynik finansowy własnych szpitali? Na gruncie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej odpowiedzialność ta była iluzoryczna. Za straty odpowiadał SPZOZ, a jeżeli nie był w stanie ich pokryć, powinien dokonać tego organ założycielski. Praktyka jednak przedstawiała się inaczej. Straty nie były pokrywane na bieżąco, SPZOZ w sprawozdaniu finansowym wskazywał, że zostaną pokryte z przyszłych zysków, a organ założycielski to zatwierdzał. Problem w tym, że planowane zyski prawie nigdy nie były wypracowane, a szpital w ten sposób latami mógł się zadłużać.

Wprowadzenie więc realnej odpowiedzialności za wynik szpitala powinno zatem w pierwszej kolejności skłonić podmiot tworzący do głębokiej refleksji nad dalszym kierunkiem funkcjonowania szpitala. Z drugiej jednak strony samorządy powinny otrzymać pomoc finansową z budżetu centralnego na realizację projektów restrukturyzacyjnych oraz inwestycje dostosowujące szpitale do wymogów NFZ oraz Ministerstwa Zdrowia.

Najważniejsze jednak pytanie dotyczy tego, czy komercjalizacja może poprawić sytuację finansową szpitali. Dotychczasowe doświadczenia związane z przekształceniami w ramach Planu B pokazują wyraźnie, że sama zmiana formy organizacyjno-prawnej bez zasadniczych zmian organizacyjnych i restrukturyzacyjnych nie uzdrowi szpitali publicznych. Co więcej, szpital prowadzony w formie spółki kapitałowej ma zdolność upadłościową, więc jego dalsze zadłużanie może skutkować koniecznością jego likwidacji.

Dyskusja dotycząca sytuacji ochrony zdrowia nie może pomijać kwestii pacjentów. Warto więc odpowiedzieć na pytanie, jaki wpływ na ich sytuacje będą miały przekształcenia. Po pierwsze - należy stwierdzić, że sama komercjalizacja szpitala najczęściej nawet nie będzie przez pacjentów zauważalna. Jeżeli nadal większość świadczeń zdrowotnych będzie finansowana z NFZ, to pacjent nie odczuje różnicy, czy leczony jest w SPZOZ, czy NZOZ.

Jednocześnie należy pamiętać, że część SPZOZ w świetle obecnie obowiązującej ustawy nie powinna dalej funkcjonować. Dotyczy to niektórych szpitali powiatowych, które obejmują swym zasięgiem zbyt małą populację i skazane są na: połączenie z inną lokalną placówką, zmianę profilu albo likwidację. Podobny problem będzie dotyczył również niektórych dużych miast, w których występuje zbyt duża kumulacja szpitali realizujących tożsame zakresy usług medycznych.

O sytuacji w służbie zdrowia czytaj w Money.pl
Te pielęgniarki to zagrożenie dla chorych Pielęgniarka etatowa może pracować w tygodniu 170 godzin, natomiast pielęgniarka kontraktowa bez ograniczeń.
Jest już nowa lista leków refundowanych. Zobacz Wykaz będzie obowiązywał od 1 marca, zapowiedział Bartosz Arłukowicz.
Miała być wielka reforma zdrowia. Efekty marne NIK: Komercjalizacja większości skontrolowanych szpitali nie przynosi zamierzonego efektu.
wiadomości
wiadmomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)