Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Konflikt gazowy. Ukraina zażąda odszkodowania?

0
Podziel się:

Naftohaz Ukrainy może zażądać ukarania Rosjan za ograniczenie tranzytu
błękitnego paliwa przez ukraińskie rurociągi.

Konflikt gazowy. Ukraina zażąda odszkodowania?
(Christian Lagereek. Fahraeus/Dreamstime.com)

W odpowiedzi na żądania Gazpromu, który chce od Kijowa odszkodowania za nieodebrany gaz, Naftohaz Ukrainy także może zażądać ukarania Rosjan za ograniczenie tranzytu błękitnego paliwa przez ukraińskie rurociągi - pisze w sobotę tygodnik _ Dzerkało Tyżnia _.

Do takiego wniosku doszli ukraińscy eksperci ds. energetyki i prawa międzynarodowego, Mychajło Honczar i Maskym Alinow, analizując na łamach ukazującego się w sobotę tygodnika następstwa ewentualnego procesu między Naftohazem a Gazpromem, który zażądał od Ukrainy 7 mld dolarów kary za odebranie mniejszej ilości gazu niż to przewidziano w umowach.

Jeśli Rosjanie zwrócą się do sądu arbitrażowego w Sztokholmie, Naftohaz będzie miał podstawy prawne do wystawienia Gazpromowi _ miliardowego rachunku za straty poniesione w wyniku znacznego ograniczenia tranzytu gazu przez terytorium Ukrainy _ - czytamy.

Eksperci wyjaśniają, że Gazprom narusza kontrakt gazowy zawarty z Naftohazem w 2009 r., gdyż przesyła przez Ukrainę o wiele mniejsze objętości surowca niż przewidziane kontraktem minimum wynoszące 110 mld m sześc. rocznie.

Honczar i Alinow uważają ponadto, że umowa między Gazpromem a Naftohazem nie pozwala na całkowite odcięcie dostaw gazu dla Ukrainy w razie zaostrzenia sporu między tymi dwoma koncernami.

_ Jeśli Gazprom, opierając się na swojej logice, interpretacji kontraktu i własnej wizji partnerskich stosunków z głównym nabywcą rosyjskiego gazu (Ukrainą), mimo wszystko spróbuje wstrzymać lub ograniczyć dostawy gazu na Ukrainę w wyniku jej odmowy zapłacenia rachunku na 7 mld dolarów, to działania te będą oznaczały złamanie warunków zapisanych w kontrakcie _ - napisali.

Autorzy artykułu wyjaśniają, że obecnie Gazprom i Naftohaz mają 30 dni na uregulowanie kwestii związanych z rzekomym zadłużeniem Kijowa za nieodebrany gaz, a jeśli nie dojdą do porozumienia, Gazprom będzie miał prawo złożyć pozew w sztokholmskim sądzie arbitrażowym.

Władze ukraińskie tłumaczą, że żądania finansowe Gazpromu za nieodebrany przez Kijów gaz są bezpodstawne, oraz podkreślają, że rosyjscy partnerzy zostali oficjalnie poinformowani o zamiarach ograniczenia zakupów gazu w Rosji. Naftohaz podawał wcześniej, że w roku ubiegłym ograniczył odbiór gazu z zagranicy o 26,5 proc., czyli do 32,9 mld m sześc. Od Gazpromu Ukraina kupiła niecałe 25 mld m sześc., tymczasem umowa przewiduje kupno aż 52 mld m sześc. paliwa.

Ukraińcy narzekają, że mimo strategicznego partnerstwa z Rosją oraz jej bezpośredniego sąsiedztwa płacą za rosyjski gaz jedną z najwyższych stawek w Europie. W ostatnim kwartale 2012 r. cena błękitnego paliwa dla Ukrainy wynosiła 430 dolarów za tysiąc metrów sześciennych paliwa.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)