Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Konflikt na Ukrainie. Gorąco na wschodzie, Putin rozmawia z Merkel

0
Podziel się:

Prawy Sektor zapowiada ostrą reakcję. Zniszczymy te rurociągi i pozbawimy wroga finansowania.

Na wschodzie kraju, m. in. w Charkowie, trwają prorosyjskie demonstracje</br>
Na wschodzie kraju, m. in. w Charkowie, trwają prorosyjskie demonstracje</br> (PAP/EPA)

Przywódca ukraińskich nacjonalistów Dmytro Jarosz zapowiedział, że w razie agresji Rosji na Ukrainę jego organizacja wysadzi rosyjskie gazociągi. W przeprowadzonym dziś referendum ws. przynależności państwowej Krymu 93 procent uczestników zagłosowało za włączeniem w granice Rosji - poinformowała agencja RIA Novosti. Na wschodniej Ukrainie i w Odessie na południu trwają dzisiaj wiece prorosyjskie, których uczestnicy domagają się federalizacji kraju, ustąpienia władz w Kijowie i popierają referendum w sprawie przyłączenia Krymu do Rosji. - _ Przyjdzie czas, aby zapłacić za separatyzm i próbę obalenia konstytucji _ - komentuje wydarzenia na wschodzie kraju premier Arsenij Jaceniuk.

[Aktualizacja 19:39]

W przypadku agresji Rosji na terytorium Ukrainy zostaną zniszczone gazociągi, którymi Rosjanie transportują swoją ropę naftową i gaz na Zachód - zapowiedział lider Prawego Sektora, stowarzyszenia ukraińskich organizacji nacjonalistycznych.

_ Jeśli but żołnierza rosyjskiego stąpi na naszą ziemię, zrobimy wszystko, by okupant zapłacił za to wysoką cenę _ - napisał lider Prawego Sektora Dmytro Jarosz w odezwie opublikowanej w internecie.

_ Pamiętamy o tym, że Rosja zarabia pieniądze, tłocząc ropę naftową i gaz na Zachód przez nasze rurociągi. Dlatego zniszczymy te rurociągi i pozbawimy wroga finansowania _ - podkreślił.

_ Niech ziemia płonie pod nogami okupanta i niech zachłyśnie się swoją krwią, gdy śmie wkroczyć na nasze terytorium _ - czytamy w posłaniu.

Jarosz zaapelował do społeczeństwa ukraińskiego o jedność w obliczu rosyjskiego zagrożenia.

_ Jesteśmy jednym narodem niezależnie od naszej narodowości: Ukrainiec, Rosjanin, Żyd, Tatar krymski, Gruzin, Ormianin, Polak, Bułgar, Grek czy każdy inny. W ten straszliwy czas wszyscy musimy się zjednoczyć _ - napisał przywódca Prawego Sektora.

Na wschodzie Ukrainy cały dzień trwały niepokoje. W szturmie na budynek ukraińskich służb bezpieczeństwa (SBU) w Doniecku uczestniczyło około tysiąca osób. Po nieudanej - ze względu na wzmocnioną ochronę - próbie opanowania obiektu uczestnicy akcji udali się przed siedzibę Przemysłowego Związku Donbasu (ISD), jednej z największych korporacji Ukrainy, której główny udziałowiec Serhij Taruta został niedawno gubernatorem obwodu donieckiego.

Demonstranci zajęli budynek ISD, a następnie ruszyli na administrację obwodową. Tam zatrzymał ich złożony z pięciu szeregów kordon milicji.

W Charkowie aktywiści prorosyjscy wdarli się do biur ukraińskiej organizacji Proswita i Prawego Sektora, stowarzyszenia organizacji nacjonalistycznych, które aktywnie uczestniczyło w trwających od listopada ub.r. do lutego protestach przeciwko ekipie obalonego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza.

Z biur wyniesiono ukraińskie książki, które następnie spalono na ulicy. Obecnie miejsce to ochraniane jest przez milicję.

W demonstracjach w Charkowie i Doniecku uczestniczy po ok. 3 tys. osób, zaś w Ługańsku - ok. 500. Zgromadzeni na nich ludzie trzymają flagi Federacji Rosyjskiej i mają przypięte pomarańczowo-czarne wstążki będące symbolem ruchów prorosyjskich.

Akcja w Charkowie odbywa się mimo sądowego zakazu demonstracji. Mieszkańcom miasta rozdawane są biuletyny do głosowania z trzema pytaniami: _ czy popierasz gospodarczą federalizację Charkowa? _, _ czy popierasz władzę ludu? _ oraz _ czy jesteś za suwerennością językową? _

W Doniecku ludzie domagają się referendum _ takiego jak na Krymie _, chcą dymisji rządu premiera Arsenija Jaceniuka oraz żądają nadania językowi rosyjskiemu statusu języka państwowego.

Referendum na Krymie. Tak wygląda głosowanie

  • fot: PAP/EPA
  • fot: PAP/EPA
  • fot: PAP/EPA [ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif height=13 ) ] zobacz całą galerię(http://manager.money.pl/galerie/referendum-na-krymie-tak-wyglada-glosowanie-g714855.html)

W Ługańsku, gdzie także obowiązuje sądowy zakaz demonstracji, zgromadzeni na wiecu skandują _ Donbas-Rosja! _ Tutaj także rozdawane są ulotki zachęcające do poparcia federalnego ustroju Ukrainy oraz jej przystąpienia do Unii Celnej Rosji, Białorusi i Kazachstanu. Brzmią nawoływania do ustąpienia pełniącego obowiązki ukraińskiego prezydenta Ołeksandra Turczynowa.

"Polska - won!"

Kilkaset osób pikietowało dziś konsulat Polski w Charkowie na wschodniej Ukrainie, który jest jedynym przedstawicielstwem dyplomatycznym Unii Europejskiej w tym regionie - poinformował szef tej placówki Jan Granat.

Akcja przed polskim konsulatem była częścią prorosyjskich demonstracji, których celem - jak uważają Ukraińcy - jest odwrócenie uwagi świata od odbywającego się na Krymie referendum w sprawie przyłączenia tego należącego do Ukrainy półwyspu do Rosji.

_ - Polska - won! , _ Jesteście tchórzami! _, Europa do d.. _. - wykrzykiwano przed konsulatem.

_ Akcja trwała kilkanaście minut _ - powiedział Granat w rozmowie telefonicznej, zapewniając, że podczas demonstracji nikt z pracowników konsulatu nie ucierpiał, a jego siedziba jest cała.

Konsul poinformował, że od początku niepokojów na Ukrainie, które trwają od listopada ub.r., przed jego placówką odbyło się już około sześciu manifestacji.

_ Cztery czy pięć razy pikietowali nas przeciwnicy integracji Ukrainy z Unią Europejską. Była też demonstracja zwolenników Majdanu (protestów przeciwko obalonemu prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi na Majdanie Niepodległości w Kijowie), którzy przyszli podziękować Polsce za udzielane Ukrainie wsparcie _ - przekazał Granat.

Rozmowa Merkel z Putinem: misja obserwatorów OBWE musi być większa

Kanclerz Niemiec Angela Merkel w rozmowie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem powiedziała, że na Ukrainę należy wysłać większą liczbę obserwatorów OBWE. Rosyjski przywódca zgodził się z tą propozycją - przekazał dziś rzecznik niemieckiej kanclerz.

_ Pani kanclerz zaproponowała szybkie rozszerzenie obecnej misji Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie na Ukrainie i wysłanie większej liczby obserwatorów w miejsca zapalne, szczególnie na wschodzie Ukrainy _ - poinformował rzecznik Steffen Seibert w oświadczeniu.

_ Prezydent Rosji pozytywnie odniósł się do tej inicjatywy. Obiecał, że odpowiednio poinstruuje w tej sprawie rosyjskiego ministra spraw zagranicznych _ (Siergieja Ławrowa) - dodał.

Według Seiberta decyzja w sprawie zwiększenia misji powinna zapaść już w poniedziałek na posiedzeniu OBWE w Wiedniu.

W rozmowie Merkel skrytykowała też Putina za podjętą w sobotę nieudaną próbę desantu rosyjskiej jednostki na terytorium obwodu chersońskiego, który znajduje się na południu Ukrainy i sąsiaduje z zajętym przez rosyjskie oddziały Krymem.

Według Kremla Putin w rozmowie z Merkel ponownie podkreślił, że odbywające się w niedzielę głosowanie na Krymie w sprawie przynależności półwyspu jest z rosyjskiego punktu widzenia zgodne z prawem międzynarodowym. _ Referendum jest zgodne z zasadą Narodów Zjednoczonych dotyczącą prawa narodów do samostanowienia _ - powiedział prezydent Rosji.

Zachód uważa, że referendum jest niezgodne z umowami międzynarodowymi oraz ukraińską konstytucją, i uznaje je w związku z tym za nielegalne.

Putin powtórzył, że Moskwa będzie respektować decyzję mieszkańców Krymu. Prezydent skrytykował władze w Kijowie za tolerowanie działalności grup radykalnych na wschodniej Ukrainie. To _ niepokojące _ - ocenił w rozmowie z Merkel.

Wysłanie misji obserwacyjnej OBWE na Ukrainę, w pierwszym rzędzie na Krym, zaproponowała Putinowi Merkel w jednej z wcześniejszych rozmów telefonicznych. Rosja po raz pierwszy poparła w zeszły czwartek ten plan. Kierująca obecnie pracami OBWE Szwajcaria zaproponowała wysłanie około stu obserwatorów, których zadaniem byłoby monitorowanie kwestii związanych z bezpieczeństwem oraz poszanowaniem praw człowieka i mniejszości etnicznych.

Nie ma natomiast nadal postępu w sprawie powołania międzynarodowej grupy kontaktowej, której zadaniem ma być przywrócenie bezpośredniego dialogu między Rosją a Ukrainą.

MSZ Rosji do USA: trzeba chronić ludność rosyjskojęzyczną na Ukrainie

Minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiej Ławrow wezwał dziś USA do wywarcia wpływu na władze w Kijowie, by te podjęły kroki mające na celu _ położenie kresu bezprawiu i przemocy _wobec ludności rosyjskojęzycznej na Ukrainie.

Ławrow sformułował ten apel w rozmowie telefonicznej z sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym, o której poinformowało MSZ FR na swojej stronie internetowej. Według rosyjskiego MSZ do rozmowy doszło z inicjatywy strony amerykańskiej.

Poprzednio Ławrow i Kerry rozmawiali w sobotę wieczorem. Także tamta rozmowa miała miejsce z inicjatywy strony amerykańskiej.

Niemiecki biznes zaniepokojony widmem sankcji

Prezes największego niemieckiego koncernu energetycznego E.ON Johannes Teyssen ostrzegł dziś w wywiadzie dla tygodnika _ Der Spiegel _, że sankcje przeciw Rosji narażą na szwank zbudowane w minionych dekadach zaufanie i partnerstwo.

- _ Rząd rosyjski z Putinem obiecał nam stabilne warunki ramowe dla prywatnego kapitału i inwestycji. I do tej pory dotrzymuje słowa _ - powiedział Spieglowi Teyssen.

- _ Budowa zaufania i wzajemne zazębianie się gospodarek doprowadziły do tego, że obecnie w Rosji działa ponad 6 tys. niemieckich firm. Równocześnie rosyjskie firmy są obecne w Niemczech, kierują projektami i gazociągami _ - podkreślił niemiecki menedżer.

- _ Dzięki partnerstwu nasz kontynent stał się bardziej pokojowy. Nie powinniśmy tej zdobyczy lekkomyślnie narażać na szwank _- ostrzegł prezes koncernu E.ON.
MSZ Rosji przekazało, że podczas rozmowy rosyjski minister zwrócił uwagę na _ coraz częstsze prowokacyjne akcje ultranacjonalistycznych i radykalnych sił w południowo-wschodnich regionach, które doprowadziły już do ofiar wśród ludności cywilnej, poważnie destabilizując sytuację _.

_ Ławrow wezwał USA do wykorzystania ich wpływu na obecne władze w Kijowie, by skłonić je do podjęcia skutecznych kroków mających na celu położenie kresu masowemu bezprawiu i przemocy wobec ludności rosyjskojęzycznej, naszych rodaków i wszystkich obywateli ukraińskich, prześladowanych za odmienne poglądy _ - podało MSZ FR.

Resort spraw zagranicznych Rosji poinformował również, że szefowie dyplomacji dwóch państw uzgodnili, iż będą _ kontynuować robocze kontakty w celu znalezienia dróg uregulowania (kryzysu) na Ukrainie przez jak najszybsze uruchomienie reformy konstytucyjnej przy wsparciu ze strony społeczności międzynarodowej w akceptowalnej formie i przy poszanowaniu interesów wszystkich regionów Ukrainy _.

Podczas sobotniej rozmowy - jak zakomunikowało rosyjskie MSZ - Ławrow oświadczył, że _ niedzielne referendum na Krymie jest zgodne z prawem międzynarodowym i Kartą Narodów Zjednoczonych, a jego wyniki powinny być punktem wyjścia do określenia przyszłości półwyspu _.

_ Minister również zwrócił uwagę na konieczność tego, aby obecne władze w Kijowie okiełznały wybryki ultranacjonalistycznych i radykalnych ugrupowań, terroryzujących myślących inaczej, ludność rosyjskojęzyczną i naszych rodaków _ - przekazało MSZ Rosji.

Wcześniej wydało ono oświadczenie, w którym oznajmiło, że Moskwa _ liczy na to, iż te państwa ONZ, które dotąd demonstrowały stronnicze i konfrontacyjne nastawienie w związku z sytuacją na Ukrainie, w tym podczas omawiania danego problemu w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, znajdą w sobie siły, by wejść na drogę konstruktywnej współpracy w imię zażegnania kryzysu, zagwarantowania wszystkich praw obywateli Ukrainy, w tym mieszkańców wschodnich i południowo-wschodnich regionów _.

_ Uważamy, że punktem wyjścia w tym wypadku powinno być wspólne zainteresowanie społeczności międzynarodowej pokojem i stabilnością na Ukrainie _ - wskazało MSZ FR.

Podkreśliło ono też, że inicjatywa Stanów Zjednoczonych, by Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję w sprawie sytuacji na Ukrainie, była _ całkowicie bezpodstawna _, gdyż wydarzenia w tym kraju _ nie zagrażają międzynarodowemu pokojowi i bezpieczeństwu _.

Wysoki rangą przedstawiciel amerykańskiego Departamentu Stanu przekazał, że w niedzielnej rozmowie z Ławrowem John Kerry po raz kolejny podkreślił, iż USA nie uznają oddzielenia się Krymu od Ukrainy w wyniku referendum, a sam plebiscyt jest w ich oczach nielegalny.

Według tego źródła Kerry zaapelował do Rosji, aby wsparła reformę konstytucyjną na Ukrainie, chroniącą prawa mniejszości.

Szef dyplomacji USA zaznaczył też, że kryzys ukraiński może zostać rozwiązany tylko na drodze politycznej, i domagał się od Rosji wycofania jej oddziałów z powrotem do baz. Wyraził przy tym _ poważne zaniepokojenie _ rosyjskimi działaniami militarnymi w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy oraz kolejnymi prowokacjami na wschodzie tego kraju.

Ukraińskie ministerstwo obrony podało wczoraj, że powstrzymało przed wkroczeniem do obwodu chersońskiego rosyjską grupę desantową, która otoczyła gazową stację rozdzielczą w miejscowości Striłkowe na Mierzei Arabackiej i opanowała platformę gazową nieopodal wsi Szczasływcewe. Platforma i stacja należą do spółki energetycznej Czornomornaftohaz, którą samozwańcze władze Krymu są gotowe sprywatyzować i odsprzedać.

W sobotę Rosja, zgodnie z przewidywaniami, zawetowała w Radzie Bezpieczeństwa ONZ przedstawiony przez USA projekt rezolucji potępiający krymskie referendum i wzywający do nieuznania jego wyników. Od głosu wstrzymały się Chiny, co sprawiło, że Federacja Rosyjska znalazła się na tym forum w izolacji.

Jaceniuk: reżyserowany przez Moskwę cyrk

Ukraińskie władze zapowiadają, że nie będą tolerować separatystów i wprowadzą porządek w kraju. Mówił o tym w czasie nadzwyczajnego posiedzenia rządu premier Arsenij Jaceniuk.

W dość emocjonalnym wystąpieniu szef rządu podkreślił, że nie można tolerować uzbrojonych grup na ulicach miast. W kończącym się tygodniu w starciach w Doniecku i Charkowie zginęły co najmniej 3 osoby.

- _ Ten, kto chce bronić kraju, zapisuje się do Gwardii Narodowej. Pozostali, którzy chodzą z bronią po ulicach, łamią prawo _- stwierdził premier.

Jednocześnie premier określił krymskie referendum mianem _ reżyserowanego przez Moskwę cyrku _ i zagroził jego organizatorom, a także prowodyrom prorosyjskich manifestacji na wschodzie kraju.

- _ Ziemia pod nogami będzie płonąć. Przyjdzie czas, aby zapłacić za separatyzm i próbę obalenia konstytucji. Żadnego miejsca na świecie nie będzie, gdzie będą się czuli swobodnie i Rosja ich nie obroni _ - powiedział Jaceniuk.

Tymczasem minister obrony Ihor Teniuch powiedział, że na Krymie są niemal 22 tysiące rosyjskich wojskowych. Blokują oni dostęp do ukraińskich baz. Osiągnięto jednak porozumienie z kierownictwem w Moskwie, które pozwoli do 21 marca na uzupełnienie zapasów ukraińskich jednostek na półwyspie.

Ukraińscy i niemieccy nacjonaliści blisko współpracują?

Niemiecki tygodnik Der Spiegel pisze dziś o bliskich kontaktach ukraińskiej partii Swoboda ze skrajnie prawicową Narodowo-Demokratyczną Partią Niemiec (NPD), której grozi delegalizacja ze względu na kwestionowanie demokracji i antysemityzm.

Jak pisze _ Der Spiegel _, w maju zeszłego roku ówczesny szef NPD Holger Apfel gościł delegację Swobody w lokalnym parlamencie (landtagu) Saksonii. W grupie, która przejechała do stolicy Saksonii Drezna, był parlamentarzysta Swobody Mychajło Hołowko oraz dwóch radnych tego ugrupowania z Tarnopola.

Według _ Spiegla _ Apfel chwalił ukraińskich partnerów jako przedstawicieli ugrupowania, z którymi NPD może budować _ projekt alternatywny wobec dyktatury brukselskich autokratów _, będących jedynie _ pomocnikami międzynarodowego kapitału _. Swoboda należy zdaniem Apfela do _ falangi sił wiernych własnej ojczyźnie _.

Jak twierdzi _ Spiegel _, przedstawiciele ukraińskiej delegacji zgodzili się na proponowane przez NPD zacieśnienie współpracy, także na płaszczyźnie parlamentarnej.

Redakcja niemieckiego tygodnika wyraziła zdziwienie, że wobec tych powiązań niemieckie władze utrzymują ze Swobodą kontakty, co byłoby nie do pomyślenia w przypadku NPD.

Z przewodniczącym klubu parlamentarnego Swobody Ołehem Tiahnybokiem spotkał się 29 kwietnia 2013 roku niemiecki ambasador w Kijowie. _ Prawicowi ekstremiści _, jak określa Swobodę _ Spiegel _, uczestniczyli też w szkoleniach i seminariach przeprowadzanych za pieniądze niemieckich podatników przez Fundację Adenauera oraz Niemieckie Towarzystwo Polityki Zagranicznej.

_ Der Spiegel _ zwraca uwagę, że jeden z prominentnych działaczy partii, burmistrz Tarnopola Siergiej Nadal bronił na łamach wydawanego przez NPD czasopisma _ Deutsche Stimme _ żołnierzy współpracującej z III Rzeszą ukraińskiej 14 Dywizji SS-Galizien jako bohaterów narodowych.

Swoboda dysponuje według _ Spiegla _ placówkami na terenie Niemiec - we Frankfurcie nad Menem, w Kolonii i Monachium.

NPD jest ugrupowaniem skrajnie prawicowym, wrogim wobec obcokrajowców i antysemickim. Kwestionuje demokratyczny system polityczny Niemiec oraz powojenne granice w Europie. W skali całego kraju partia nie odgrywa żadnej roli - w ubiegłorocznych wyborach zdobyła 1,3 proc. głosów. Jest natomiast reprezentowana w parlamentach lokalnych Saksonii i Meklemburgii. Druga izba niemieckiego parlamentu - Bundesrat - skierowała w ubiegłym roku do Trybunału konstytucyjnego wniosek o delegalizację partii.

Czytaj więcej w Money.pl

Kilkaset osób pikietowało w niedzielę konsulat Polski w Charkowie na

wschodniej Ukrainie, który jest jedynym przedstawicielstwem dyplomatycznym Unii Europejskiej w tym regionie - poinformował szef tej placówki Jan Granat.

Akcja przed polskim konsulatem była częścią prorosyjskich demonstracji, których celem - jak uważają Ukraińcy - jest odwrócenie uwagi świata od odbywającego się na Krymie referendum w sprawie przyłączenia tego należącego do Ukrainy półwyspu do Rosji.

_ Polska - won! _, _ Jesteście tchórzami! _, Europa do d" - wykrzykiwano przed konsulatem.

_ Akcja trwała kilkanaście minut _ - powiedział Granat w rozmowie telefonicznej, zapewniając, że podczas demonstracji nikt z pracowników konsulatu nie ucierpiał, a jego siedziba jest cała.

Konsul poinformował, że od początku niepokojów na Ukrainie, które trwają od listopada ub.r., przed jego placówką odbyło się już około sześciu manifestacji.

_ Cztery czy pięć razy pikietowali nas przeciwnicy integracji Ukrainy z Unią Europejską. Była też demonstracja zwolenników Majdanu (protestów przeciwko obalonemu prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi na Majdanie Niepodległości w Kijowie), którzy przyszli podziękować Polsce za udzielane Ukrainie wsparcie _ - przekazał Granat.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)