Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kontrowersje wokół ACTA. Skąd się biorą?

0
Podziel się:

Polska nie może sobie pozwolić na niepodpisanie umowy - ocenia Michał Boni.

Kontrowersje wokół ACTA. Skąd się biorą?
(Agnieszka K. Jurek/East News)

Minister administracji i cyfryzacji Michał Boni ocenił, że międzynarodowe porozumienie ACTA powinno być ratyfikowane przez parlament z dodatkową klauzulą, która wskaże, jak Polska interpretuje punkty w umowie, które należą do naszych kompetencji.

[Aktualizacja: 13:18]

Boni przypomniał dzisiaj, że umowa ACTA musi być ratyfikowana przez parlament. _ - Będziemy bardzo czuli na wszystkie argumenty, które będą się pojawiały. Myślę, że powinniśmy dobudować do tej umowy klauzulę, która będzie pokazywała, jak my interpretujemy te punkty, które należą do polskiej kompetencji, bo dokument ACTA w 10 procentach daje kompetencje Polsce i polskiemu rządowi. To dotyczy obszaru spraw karnych _ - powiedział Boni w RMF FM.

*ACTA *(Anti-counterfeiting trade agreement) to umowa handlowa zobowiązująca sygnatariuszy do walki z łamaniem prawa i własności intelektualnej oraz handlem podrabianymi towarami. Zdaniem obrońców swobód w internecie może prowadzić to do blokowania różnych treści i cenzury w imię walki z piractwem.

Pytany, czy jeśli porozumienie ACTA zostanie ratyfikowane przez parlament, to z klauzulą bezpieczeństwa, Boni powiedział: _ - Wydaje mi się, że tak powinno być. To powinien być jasny przekaz dla społeczeństwa _.

Dopytywany, czy nie ma szans, aby Polska nie podpisała porozumienia ACTA, Boni powiedział: _ - Wszystkie kraje europejskie to podpisały. Myślę, że jest trochę za późno, ten proces przecież trwa tak naprawdę od 2006 roku, Polska w nim uczestniczy od 2008 roku, on ma też bardzo duże pozytywne znaczenie. Jeśli chodzi o walkę przeciwko podróbkom, to jest także ochrona polskiego biznesu. Nie możemy tej umowy dzisiaj nie podpisać _.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/2/m202242.jpg ) ] (http://tech.money.pl/o-co-chodzi-z-acta-ekspert-oskarza-0-1012460.html) *ACTA powinna trafić do kosza? Ekspert oskarża * _ To zamach na naszą wolność _ - ocenia bloger i ekspert do spraw bezpieczeństwa.

Zdaniem Boniego, umowa ACTA nie grozi polskim internautom. - _ Powinniśmy dalej wyjaśniać, konsultować i opisywać artykuł po artykule wszystko, co w ACTA jest, żeby znieść wątpliwości dotyczące zagrożeń dla internautów. Nie będzie żadnych zmian w prawie, które by ograniczały wolność internautów _ - podkreślił.

Boni poinformował też, że jeszcze dzisiaj zostanie powołany - w ramach Komitetu do spraw Cyfryzacji - zespół do spraw ochrony stron internetowych. _ - Będziemy dyskutowali, jak maksymalnie szybko wprowadzić odpowiednie standardy, współpracować z rządowym CERT-em (zespołem powołanym do reagowania na zdarzenia naruszające bezpieczeństwo w sieci internetowej) i popatrzeć, czy nie trzeba gdzieniegdzie zmienić administratorów, żeby to było bezpieczniejsze _ - zaznaczył.

Trzeba będzie zmienić prawo?Minister zapowiedział, że po spotkaniu zespołu będzie wiedział, czy nie trzeba zmienić pewnych regulacji prawnych. - _ Brakuje nam jednolitego systemu i standardów, strony internetowe powinny być we władaniu naszych administratorów instytucjonalnych, a nie firm komercyjnych, bo wtedy można się lepiej przygotować na takie ataki _ - ocenił minister.

Boni poinformował też, że wczoraj wieczorem została na godzinę zablokowana strona jego resortu. _ - Strona ministerstwa jest nie dla mnie, tylko dla ludzi. Było mi trochę przykro, zatrzymanie jej funkcjonowania jest trochę przeciwko ludziom _ - ocenił.

Wiadomość o tym, że Polska jest gotowa podpisać 26 stycznia porozumienie ACTA, z rozczarowaniem przyjęli przedstawiciele kilku organizacji pozarządowych. W swoim oświadczeniu reprezentanci Internet Society Poland, Fundacji Nowoczesna Polska, Polskiej Grupy Użytkowników Linuksa - PLUG, Fundacji Panoptykon oraz Fundacji Wolnego i Otwartego Oprogramowania napisali między innymi, że doceniają złożoną przez Boniego _ obietnicę poważnej dyskusji na etapie ratyfikacji porozumienia, jednak w żadnym razie nie zastąpi to realnych konsultacji dotyczących ogólnego kierunku politycznego, jaki wybrał rząd _.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/240/m202224.jpg ) ] (http://interaktywnie.com/biznes/artykuly/portale/cala-prawda-o-acta-22611) *Cała prawda o ACTA * Prawnicy przeanalizowali dla Money.pl kontrowersyjny dokument.

_ - Po tym, jak Polska oficjalnie podpisze ACTA, konsultacje mogą być co najwyżej próbą przekonania sceptyków _ - napisali. Autorzy oświadczenia oczekiwali poważnej rozmowy o zasadach egzekwowania praw własności intelektualnej. Ich zdaniem, _ gotowość rządu do podpisania ACTA to jednoznaczny sygnał, że poważnej dyskusji na temat rewizji praw własności intelektualnej, w tym szczególnie ważnego dla internetu prawa autorskiego, już nie będzie; będzie tylko represyjne podejście do jego egzekwowania _.

Łamią prawa obywateli?

Według autorów oświadczenia_ zarówno sposób negocjacji porozumienia ACTA, jak i jego zawartość oraz możliwe konsekwencje budzą poważne zastrzeżenia z perspektywy praw podstawowych obywateli, w szczególności użytkowników internetu _. Przedstawiciele organizacji pozarządowych ponowili apel o niepodpisywanie ACTA, natomiast chcą, by rząd wystąpił do Trybunału Sprawiedliwości UE o opinie na temat zgodności porozumienia z prawem UE.

Zaapelowali również o zamówienie analiz i przeprowadzenie debat na temat przewidywanych gospodarczych i społecznych skutków ACTA; wykorzystanie przez Sejm wprowadzonego Traktatem z Lizbony mechanizmu współpracy między Parlamentem Europejskim i parlamentami narodowymi dla podjęcia działań, których celem byłoby nakłonienie Parlamentu Europejskiego do odrzucenia ACTA; podjęcie szerokich konsultacji zmierzających do przeprowadzenia reform służących dostosowaniu praw własności intelektualnej do realiów funkcjonowania współczesnego społeczeństwa i gospodarki.

Autorzy oświadczenia poparli też wszystkie podejmowane w granicach prawa wyrazy sprzeciwu wobec ACTA, zdecydowanie nie popierają natomiast działań niezgodnych z prawem. _ - Jest to sprzeczne z ideą, jaka stoi za sprzeciwem wobec ACTA i może odwracać uwagę od zasadniczego problemu - braku poważnej i merytorycznej dyskusji na temat konsekwencji przyjęcia tego porozumienia _ - podkreślili.

Hakerzy blokują strony internetowe administracji rządowej już od soboty, w proteście przeciwko umowie ACTA, która według rządu ma chronić własność intelektualną. Obawiają się, że umowa zmierza do zablokowania swobody wypowiedzi.

ACTA nie ogranicza naszych praw?

ACTA nie przewiduje żadnych uregulowań, które ograniczałyby dostęp obywateli do internetu lub wprowadzały cenzurę stron internetowych; to odróżnia ją od propozycji omawianych ostatnio w Stanach Zjednoczonych: ustawie o zapobieganiu piractwu w sieci (SOPA) oraz ustawie o ochronie własności intelektualnej (PIPA); umowa ACTA jest zupełnie niezwiązana z SOPA i PIPA - zwracają uwagę przedstawiciele Komisji Europejskiej w Polsce.

Komisja zapewnia, że ACTA nie spowoduje zmiany obowiązujących przepisów UE, nie tworzy nowych praw własności intelektualnej; dotyczy jedynie procedur i środków egzekwowania praw istniejących oraz zapobiegania naruszeniom na dużą skalę, za którymi stoją często organizacje przestępcze. Jak przekonuje Komisja Europejska, ACTA jest potrzebna między innymi eksporterom w UE, którzy posiadają prawa własności intelektualnej i prowadzą działalność na skalę światową, a którzy doświadczają naruszeń praw autorskich, znaków handlowych, patentów, wzorów i oznaczeń geograficznych.

ACTA ma - zdaniem przedstawicieli Komisji Europejskiej - poprawić współpracę pomiędzy władzami poszczególnych państw, a tym samym zwiększyć skuteczność przeciwdziałania takim naruszeniom. - _ Za przykład może tu posłużyć sytuacja pisarza, który dowiaduje się, że poza UE są sprzedawane pirackie egzemplarze jego książki, albo firmy odzieżowej, która natrafia na podróbki swoich ubrań _ - czytamy w dokumencie.

Będą ścigać naruszenia

Jeśli chodzi o internet, ACTA ma otworzyć - jak zapewnia Komisja - nowy obszar działania. _ - Sieć WWW jest najbardziej globalnym i otwartym rynkiem muzyki, filmów i książek, ale także miejscem obrotu milionami podróbek. Jak dotąd nie ma praktycznie żadnych międzynarodowych standardów ścigania naruszeń praw do takich towarów, ponieważ umowa TRIPS z 1994 r. została zawarta w czasie, gdy internet był jeszcze w powijakach. ACTA jest pierwszym porozumieniem, które wprowadza minimalny poziom harmonizacji i przejrzystości przepisów mających zastosowanie do tego typu naruszeń _ - brzmi stanowisko Komisji Europejskiej.

Negocjacje zakończyły się pod koniec listopada 2010 r., a Unia Europejska parafowała tekst ACTA w dniu 25 listopada 2010 r. Obecnie trwa proces przyjmowania umowy przez UE.

Umowa ACTA ma zostać podpisana w Tokio 26 stycznia. Przedstawicielami UE będą ambasador UE oraz ambasador Danii jako przedstawiciel prezydencji UE - sprawowanej obecnie przez Danię. Po zakończeniu procedur krajowych niezbędnych przed złożeniem podpisu, państwa członkowskie reprezentowane przez swoich ambasadorów podpiszą w Tokio umowę ACTA. Większość z nich ma podpisać umowę tego samego dnia co UE.

Po podpisaniu umowy ACTA Parlament Europejski zostanie oficjalnie o tym powiadomiony w celu rozpoczęcia tzw. procedury zgody. W ramach procedury odbędą się dyskusje w różnych komisjach (komisja ds. handlu międzynarodowego, komisja ds. wolności obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych oraz komisja ds. prawa) oraz prawdopodobnie wysłuchanie publiczne. Głosowanie nad zgodą odbędzie się prawdopodobnie w kwietniu lub maju.

Po udzieleniu zgody przez Parlament Europejski oraz zakończeniu procesu ratyfikacji przez państwa członkowskie, Rada będzie musiała podjąć ostateczną decyzję o zawarciu umowy. Decyzja zostanie następnie przekazana innym państwom, które podpisały umowę ACTA (Australia, Kanada, Japonia, Korea, Meksyk, Maroko, Nowa Zelandia, Singapur, Szwajcaria i Stany Zjednoczone). Dopiero wtedy umowa wejdzie w życie dla całej UE.

Ekspert oburzony. Co oni nam wciskają?

Zdaniem Piotra Waglowskiego, prawnika, zajmującego się zagadnieniami internetu, nie można podpisywać dokumentu, jeżeli nie zapoznało się z jego treścią: _ - Ciekaw jestem, co na to prezes ochrony Urzędu Konkurencji i Konsumentów, która to pani prezes z takim trudem prowadzi wszystkie kampanie medialne i uświadamiające konsumentów, że przed podpisaniem umowy przeczytaj jej treść, zrozum dobrze wszystkie postanowienia, ponieważ jesteś konsumentem, musisz uważać, co ci tam wciskają. My, jako państwo, możemy zrobić - jak rozumiem - odwrotnie _ - stwierdził Waglowski w Programie Pierwszym Polskiego Radia.

POSŁUCHAJ, CO PIOTR WAGLOWSKI SĄDZI O ACTA:

Źródło: IAR

_ - Myślę, że mamy do czynienia z sytuacją, w której doszło do pogwałcenia demokratycznych zasad gry. Uznaję to porozumienie, które było negocjowane za zamkniętymi drzwiami, za coś, co próbuje się ponad głowami obywateli próbuje wepchnąć do systemów prawnych różnych państw _- dodał Waglowski.

Po spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem Michał Boni mówił, że porozumienie ACTA, dotyczące walki z naruszeniami własności intelektualnej, a nie tylko internetu, w niczym nie zmieni polskiego prawa. Według niego 90 procent tego dokumentu dotyczy kompetencji Unii Europejskiej, a w 10 procentach spraw krajowych, nie wprowadzając tam zmian prawnych także w kwestii praw internautów i funkcjonowania internetu.

Pitera atakuje internautów. Sprawa była dość głośna?

Innego zdania jest Julia Pitera. Jej zdaniem Polska powinna podpisać porozumienie ACTA, dotyczące walki z naruszeniami własności intelektualnej. Posłanka Platformy Obywatelskiej powiedziała, że sprawa piractwa internetowego jest ważna i należy się nią zająć.

Pitera nie zgodziła się z opiniami, że rząd prowadził prace nad ACTA w tajemnicy. Powiedziała, że tekst porozumienia był dostępny dla zainteresowanych od przeszło roku. Zgodnie z prawem, rząd musi rozsyłać teksty aktów prawnych, nad którymi pracuje, do organów administracji, a inne podmioty mogą się z nimi zapoznać w Internecie.

_ - Sprawa na zachodzie Europy była wystarczająco głośna. Internauci mają to do siebie, że się komunikują międzynarodowo, więc nie bardzo chce mi się wierzyć, żeby akurat polscy internauci nie wiedzieli, że taki akt funkcjonuje, a cała sprawa jest w toku opracowywania _- powiedziała w Programie Trzecim Polskiego Radia.

POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI JULII PITERY:

Źródło: IAR

Julia Pitera stwierdziła również, że dyrektor Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia Leszek Sikorski powinien zostać odwołany. Nie zdołał bowiem przez sześć lat stworzyć systemów informatycznych, finansowanych z pieniędzy unijnych. Prowadzone w Centrum kontrole wykazały nieprawidłowości:

POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI JULII PITERY:

Źródło: IAR

_ - Jedną sprawą są nieprawidłowości, które są zakwalifikowane w Kodeksie Karnym, drugą sprawą są naruszenia dyscypliny finansów publicznych i to jest już sprawa Urzędu Zamówień Publicznych, a jeszcze inną sprawą jest zwyczajna nieudolność, która nie jest określona przepisami prawa _- skwitowała.

Sprawa została skierowana do prokuratury. Leszek Sikorski podlega Ministrowi Zdrowia, Bartoszowi Arłukowiczowi.

Więcej o ACTA czytaj w Money.pl
Rząd zdecydował w sprawie ACTA Boni: _ Umowa nie zmienia polskiego prawa _. Opozycja wzywa do bojkotu umowy, a policja tropi hakerów, którzy włamali się na rządowe strony.
"Wycofanie Polski z ACTA jest wątpliwe" Grupiński: _ Będziemy działać według efektu tych postanowień _. Jego zdaniem obecne ataki to efekt... gapiostwa internautów.
Strona premiera padła. Hakerzy czekają na jego ruch Hakerzy zawieszają ataki, do czasu aż poznają wyniki rozmów Donalda Tuska z ministrami w sprawie ACTA.

Po spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem Michał Boni mówił, że porozumienie ACTA, dotyczące walki z naruszeniami własności intelektualnej, a nie tylko internetu, w niczym nie zmieni polskiego prawa. Według niego 90 procent tego dokumentu dotyczy kompetencji Unii Europejskiej, a w 10 procentach spraw krajowych, nie wprowadzając tam zmian prawnych także w kwestii praw internautów i funkcjonowania internetu.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)