"Ostatnie przejawy niestabilności sektora bankowego raczej nie przekształcą się w najbliższym czasie w kryzys systemowy, choć nie da się całkowicie wykluczyć utraty zaufania i potencjalnej samonapędzającej paniki bankowej" - powiedział cytowany w oświadczeniu dyrektor Fitch Sovereigns Group, Edward Parker.
Według niego, nie da się też wykluczyć likwidacji kolejnych małych banków i przejęcia ich przez większe instytucje, jednak - jak uważa analityk - dane makroekonomiczne Rosji są dobre, zaś ogólna płynność na rynku usług bankowych wystarczająca, by uniknąć kryzysu.
Lipcowe wydarzenia, w wyniku których dwa banki - Guta Bank i Alfa Bank - przeżyły najazd klientów, a cały sektor bankowy był o krok od wybuchu powszechnej paniki, Fitch Ratings interpretuje jako następstwo odebrania w czerwcu licencji podejrzewanemu o pranie brudnych pieniędzy niewielkiemu Sodbiznesbankowi.
"Sytuację rozjątrzył fundamentalny brak przejrzystości i zaufania do banków, instytucji nadzorujących oraz rządów prawa"- napisał Fitch. Zdaniem agencji, banki uratowało przeforsowanie poprawek do ustawy o wkładach bankowych gwarantującej wkłady drobnych posiadaczy kont i zwiększającej możliwości interwencji Banku Centralnego.
Fitch uważa jednak, że Rosji nie groziła powtórka z 1998 roku, kiedy to wielu posiadaczy wkładów potraciło swoje oszczędności. "Najgorszy scenariusz kryzysu systemowego miałby jedynie umiarkowany bezpośredni wpływ na finanse publiczne, biorąc pod uwagę relatywnie małe rozmiary sektora bankowego" -napisano.
W wyniku kryzysu na początku lipca, Guta Bank stał się niewypłacalny i za symboliczny milion rubli (ponad 30 tys. dolarów) stał się własnością państwowego Wniesztorgbanku. Alfa Bank, numer pięć na rosyjskim rynku pod względem wielkości wkładów, przetrwał ponosząc jednak wielomilionowe straty. Właściciele Alfy, w tym oligarcha Michaił Fridman, powiedzieli w poniedziałek na konferencji prasowej, że są w trakcie ich szacowania.