Niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble (na zdjęciu) poinformował, że drugi pakiet pomocowy dla Grecji zostanie podpisany jeszcze w tym tygodniu, gdy spełnione zostaną ostatnie warunki, które minister określił jako _ czysto formalne _.
Opiewający łącznie na 130 miliardów euro drugi plan pomocy, który ma ocalić Grecję przed niewypłacalnością, zostanie _ bez wątpienia _ podpisany w tym tygodniu - powiedział Schaeuble dziennikarzom w Brukseli, gdzie odbywa się spotkanie ministrów finansów państw strefy euro.
Szef niemieckiego resortu finansów podkreślił, że spełnienie _ formalnych warunków _ nie powinno już stanowić żadnego problemu. Agencja AFP przypomina, że np. w Niemczech komisja Bundestagu ma jeszcze zatwierdzić uczestnictwo Berlina w programie pomocowym.
Według źródeł dyplomatycznych dla zatwierdzenia programu nie będzie potrzebne nowe spotkanie ministrów finansów strefy euro, gdyż wystarczy zorganizowanie telekonferencji, by ostatecznie uruchomić finansową pomoc dla Grecji.
Ze 130 mld euro dla Grecji znakomitą większość tej sumy wyłoży UE, a około 18 mld Międzynarodowy Fundusz Walutowy, który podejmie w tej sprawie decyzję 15 marca - pisze AFP.
Podczas spotkania z prasą Schaeuble nie chciał porównywać Grecji do Hiszpanii, mimo trudności, jakie rząd w Madrycie ma z opanowaniem deficytu. _ Grecja jest naprawdę przypadkiem całkowicie unikalnym _, zaś Hiszpania poczyniła znaczące postępy - powiedział niemiecki minister pytany, czy Hiszpania może stać się drugą Grecją.
Schaeuble dodał, że dowodem na poprawę sytuacji w Hiszpanii jest odzyskanie zaufania rynków, które przekłada się na spadającą rentowność tamtejszych obligacji. Według Schaeublego wydarzenia ostatnich tygodni dowodzą, że strefa euro _ jest na dobrej drodze _ do wyjścia z kłopotów.
Czytaj więcej o greckim kryzysie w Money.pl | |
---|---|
Dziś ostateczna decyzja. Stawką 130 mld euro Za tydzień mija termin wykupu obligacji na kwotę 14 miliardów euro. | |
Jak Grecy znów nas wyrolowali Artur Nawrocki pisze o skutkach bankructwa Aten. | |
Grecja: Rządząca partia ma nowego lidera Były komisarz UE Christos Papucis oraz działacz partyjny Stefanos Cumakas - nie zdobyli wystarczającej liczby podpisów, by móc rywalizować z Wenizelosem. |