Monitoruje ona 17 sektorów w 72 krajach, odpowiadających za wytworzenie 95 procent światowego PKB.
Z badania wynika również, że kryzys w Ameryce Północnej jest przeszłością, natomiast w regionie Azji i Pacyfiku ryzyko w poszczególnych sektorach było i pozostaje najniższe.
Grzegorz Błachnio z Euler Hermes zaznacza, że Europa Środkowo-Wschodnia podąża za tym, co się dzieje w Europie Zachodniej, gdzie tempo wzrostu wciąż jest niewystarczające.
- _ To jest jej główny rynek zbytu, to też jest rynek, z którego pochodzi większość inwestorów. W związku z tym problemy Europy Zachodniej znajdują tu niestety odzwierciedlenie. A trzeba zaznaczyć, że Europa Zachodnia jako region jest najmniej stabilnym dla większości branż regionem. I w porównaniu do obu Ameryk, do Afryki, Bliskiego Wschodu, nie wspominając już o Azji, jednak jest to miejsce, gdzie kondycja finansowa przedsiębiorstw jest w tej chwili najsłabsza _ - tłumaczy Błachnio.
Grzegorz Błachnio dodaje, że w Polsce widać oznaki ożywienia gospodarczego.
- _ Firmy w wielu branżach, także inwestycyjnych, płacą trochę lepiej niż rok temu. Większość część należności płacą na czas. Jednocześnie rośnie niestety wartość należności niespłaconych trzy, cztery miesiące i dłużej po terminie płatności. _
_ - Sytuacja się wykrystalizowała _- podsumowuje Błachnio. - _ Te firmy, które sobie radzą dobrze, złapały wiatr w żagle i płacą coraz lepiej. Natomiast w tej grupie firm, które miały jakieś kłopoty w ostatnich kwartałach, sytuacja się raczej pogarsza i płacą one coraz gorzej _- przyznaje Błachnio.
Od połowy 2013 roku bilans zmian w zakresie oceny ryzyka poszczególnych sektorów uległ odwróceniu - liczba lepszych ocen ryzyka była wyższa od liczby przypadków obniżonej oceny - zaznaczają autorzy raportu.
Czytaj więcej w Money.pl