Dążenia Komisji Europejskiej do obniżenia stawek za korzystanie z telefonów komórkowych za granicą już są widoczne w prognozach wyników finansowych ogłaszanych przez europejskich operatorów telekomunikacyjnych. Nowe regulacje UE dotkną szczególnie firmy z krajów najczęściej odwiedzanych przez turystów. Należą do nich Portugalia, Belgia, Słowenia a także Austria.
KE planuje szybkie wprowadzenie regulacji. Jak prognozuje bank inwestycyjny Morgan Stanley, nowe taryfy zostaną ustalone jeszcze przed zakończeniem niemieckiej prezydentury w UE, czyli do końca czerwca. Plany te należą od lat do najpopularniejszych pomysłów komisji UE, ponieważ odciążą miliony użytkowników telefonów komórkowych.
Jeżeli prace komisji uda się zamknąć do końca czerwca, to po dwu miesięcznej fazie ich wdrażania mogłyby wejść w życie już we wrześniu. Odzwierciedli się to nie tylko na rachunkach użytkowników roamingu ale także w bilansach europejskich operatorów. Do ustalenia pozostaje jeszcze, czy nowe regulacje UE dotyczące opłat roamingowych pobieranych przez operatorów będą tylko zalecane, czy wymagane dla zastosowania ich wobec klientów dzwoniących za granicą.
Według ekspertów z Morgan Stanley, nowe regulacje UE mogą zmniejszyć dochody z roamingu o połowę. Stracić mogą na tym zwłaszcza operatorzy działający w krajach licznie odwiedzanych przez turystów, jak np. Belgacom, KPN, szwedzko-fińska Telia Sonera czy też Telekom-Austria.
Na pewno skorzystają na tym operatorzy, którzy do tej pory musieli nabywać za granicą więcej jednostek, niż sprzedawali klientom sieci obcych we własnym kraju. Morgan Stanley szacuje, że do wygranych będą należały British Telecom i Vodafone. Na zyski może liczyć także Deutsche Telekom – dzięki Niemcom, którzy jako mistrzowie świata w podróżowaniu chętnie korzystają z komórek także za granicą.