Konta oszczędnościowe i lokaty nie dają dużych zysków. Inwestowanie na giełdzie niesie ze sobą większe ryzyko. Wybranie odpowiedniego sposobu oszczędzania jest trudne.
Aktualizacja: godzina 10:05
Analityk Open Finance Michał Sardak przypomina, że niskie stopy procentowe zniechęcają do oszczędzania.
_ - Oprocentowanie w ujęciu nominalnym niestety nie zachwyca i średnio zarobimy na niej około 2,5 procent w skali roku. Po uwzględnieniu infacji okaże się, że tak naprawdę ledwo zachowamy realną wartość naszych oszczędności. Podobnie będzie w przypadku kont oszczędnościowych lub obligacji Skarbu Pańśtwa, które teoretycznie dadzą zarobić nieco więcej, bo Ministerstwo Finansów od pięciu miesięcy nie zmieniło ich oprocentowania - _tłumaczy Michał Sadrak.
Ekspert wyjaśnia, że część oszczędzających Polaków już teraz szuka innych, bardziej skutecznych sposobów pomnażania pieniędzy.
_ - Mamy też fundusze inwestycyjne, których aktywa od wielu miesięcy rosną, bo klienci wpłacają każdego miesiąca świeżą gotówkę. Te wpłaty nie biorą się znikąd - mają na to wpływ wspomniane niskie oprocentowanie lokat bankowych - _ tłumaczy Sadrak.
Rozmówca IAR przypomina też, że większy zarobek wiąże się także z większym ryzykiem utraty części środków.
_ - Jeśli chcemy zarobić więcej niż na bezpiecznych lokatach bankowych, to chcąc, nie chcąc, musimy wziąć na siebie większe ryzyko. Mimo że to brzmi trywialnie, to warto pamiętać, że nie warto pakować wszystkich pieniędzy w jedną klasę aktywów _- doradza Sadrak.
A może giełda?
Niskie oprocentowanie lokat skłania nas do szukania innych sposobów na pomnażanie pieniędzy. Według różnych badań jakieś oszczędności posiada około połowy Polaków, ale tylko kilkanaście procent oszczędza regularnie.
Główny ekonomista X-Trade Brokes Przemysław Kwiecień uważa, że niskie stopy procentowe sprzyjają podejmowaniu większego ryzyka.
_ -To niekoniecznie musi być rynek akcji. Często inwestorzy decydują się na alternatywne źródła zarabiania, takich jak waluty lub surowce. Wiąże się to jednak z tym, że to ryzyko ponosimy aktywnie - _ sami decydujemy kiedy, gdzie i jak zainwestować - mówi Przemysław Kwiecień.
Zdaniem rozmówcy Informacyjnej Agencji Radiowej część polskich inwestorów przekonała się do rynku akcji.
_ - W ostatnich miesiącach wygląda to całkiem nieźle, ale trzeba pamiętać, że zmiany wokół OFE mogą sprawić, że jeszcze będzie pewna negatywna presja na ten rynek. Więc z jednej strony mamy poprawę sytuacji gospodarczej, ale z drugiej zmiany strukturalne, które są niekorzystne - _ ocenia Kwiecień.
Z danych GUS wynika, że pierwszym kwartale tego roku poprawiła się relacja oszczędności gospodarstw domowych do PKB. Na koniec marca ich udział w produkcie krajowym brutto wzrósł o 1,1 punktu procentowego do poziomu 67,8 procent.
Z opublikowanych niedawno badań profesora Janusza Czapińskiego _ Diagnoza społeczna 2013 _ wynika, że jakiekolwiek oszczędności ma około 40 procent Polaków. Oszczędności Polaków w pierwszym kwartale 2013 roku wynosiły 1 bilion 80 mld złotych.
Czytaj więcej w Money.pl