Premier-elekt wyjaśnił, że liderzy koalicji muszą być w rządzie po to, by nie powstało pozakonstytucyjne centrum sprawowania władzy nie ponoszące żadnej konstytucyjnej odpowiedzialności,. Przypomniał, że taka właśnie sytuacja była bardzo dokuczliwa w okresie sprawowania władzy przez rząd Jerzego Buzka. 'Centrum podejmowania decyzji politycznych, gospodarczych i jakichkolwiek innych musi być w rządzie' - podkreślił Leszek Miller. Premier-elekt optymistycznie oceniał możliwość powstania koalicyjnego rządu z PSL-em. Zaznaczył, że profesor Belka jako przyszły mnister finansów zdołał przekonać ludowców do siebie i swoich koncepcji. Zaznaczył, że nadal negocjowane są sporne kwestie takie jak - postulowane przez PSL - wprowadzenie podatku importowego czy brak zgody na podwyżkę stawki podstawowej VAT. Leszek Miller podkreślił, że sprawa podatku importowego jest trudna do zakceptowania, gdyż spowoduje to restrykcje Zachodu, co w konsekwencji doprowadzi do pogorszenia sytuacji polskich eksporterów. Leszek Miller
wyraził nadzieję, że Rada Polityki Pieniężnej po otrzymaniu nowego projektu budżetu - mając na uwadze nowy układ w Sejmie, gdzie zdecydowana większość opowiada się za obniżeniem stóp procentowych - podejmie decyzję o ich obniżce. 'Gdyby jednak Rada nie chciała reagować pozytywnie na zaistniałą sytuację, to wtedy nie wykluczam, że któreś z ugrupowań parlamentarnych podejmie próbę nowelizacji ustawy tak, by skłonić RPP do większej współpracy z rządem' - powiedział Leszek Miller.