Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lecieć dalej czy wracać? Przygoda w Mediolanie..

0
Podziel się:

Pasażerowie samolotu lecącego z Włoch na Kubę zaraz po starcie wzięli udział w niecodziennym plebiscycie: lecieć dalej czy wracać do Mediolanu. Tymczasem palił się jeden z silników..

. Większość pasażerów nie uwierzyła, że wszystko jest pod kontrolą i głosowała za tym, by wrócić. Niektórzy obiecali sobie, że już nigdy nie wsiądą do samolotu.
Niemiła przygoda zaczęła się kilka chwil po starcie z lotniska Malpensa. Samolot z wyraźnym trudem nabierał wysokości. Słychać było kilka wybuchów, potem pod jednym ze skrzydeł pojawiły się języki ognia. Na pokładzie wybuchła panika. Ludzie modlili się, żegnali, ktoś żądał, by samolot się zatrzymał, wiele osób chciało wysiąść.
Pilot próbował przekonywać, że nic się nie stało i że można lecieć dalej. Nikt nie chciał o tym słyszeć. "Kto boi się i chce wrócić do Mediolanu, niech podniesie rękę. Zrobię to, czego zażąda większość" - powiedział. Samolot zawrócił, opróżnił zbiorniki paliwa nad morzem w okolicach Genui iwylądował na Malpensie.
Jedynymi osobami, które niechętnie schodziły na ląd, byli bracia Ennio i Marcello Donadel z Pordenone. Za żadną cenę nie chcieli zrezygnować z wakacji na Kubie. Nawet za cenę strachu.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)