Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Leki na raka. Transport trafił do hurtowni

0
Podziel się:

Pierwszy transport brakujących leków cytostatycznych stosowanych w chemioterapii trafił do polskich hurtowni.

Leki na raka. Transport trafił do hurtowni
(Bartosz KRUPA/East News)

Pierwszy transport brakujących leków cytostatycznych stosowanych w chemioterapii trafił do polskich hurtowni - poinformowała rzeczniczka Ministerstwa Zdrowia Agnieszka Gołąbek.

Austriacka firma produkująca niektóre leki cytostatyczne sprowadzane do Polski ma problemy z zagwarantowaniem ich dostępności. Kłopoty są związane ze zmianami technologicznymi i nie wiadomo, kiedy się zakończą.

Resort zdrowia poinformował, że transport zawiera więcej dawek leków niż wynosi liczba zgód, które MZ wydało od początku roku na import docelowy cytostatyków. Z danych MZ wynika, że do tej pory z importu docelowego leków Doxorubicyny i Etoposidu skorzystało ponad 60 szpitali, wśród nich są duże ośrodki, np. warszawskie Centrum Onkologii, Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej w Lublinie, Wojewódzkie Centrum Onkologii w Gdańsku, ale także mniejsze szpitale np. z Brzozowa, Szklarskiej Poręby, Wieliszewa.

Gołąbek zapewniła, że MZ podejmuje działania zmierzające do sukcesywnego wprowadzania cytostatyków na polski rynek. Rzeczniczka MZ przypomniała, że szpitale, które mają problemy z pozyskaniem tych preparatów, mogą zgłaszać wnioski o import docelowy.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/172/136108.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wywiady/artykul/arlukowicza;lubi;ale;nie;wytrzymal;zobacz;jak;go;beszta,113,0,1070449.html) *Arłukowicza lubi, ale nie wytrzymał. Zobacz, jak go beszta * Bolesław Piecha punktuje porażki ministra zdrowia.

Do szczecińskich szpitali trafiły w piątek leki cytostatyczne stosowane w chemioterapii. Jak powiedziała PAP w rozmowie telefonicznej Konsultant Wojewódzki ds. Onkologii Klinicznej w Szczecinie dr Małgorzata Foszczyńska-Kłoda, w sytuacjach kiedy niektórym placówkom brakowało leków, szpitale przekazywały sobie potrzebne leki lub korzystały z tzw. importu docelowego. Według niej, problem polega na tym, że leki z importu docelowego są dziesięć razy droższe od tych, które docierały wcześniej.

Kilka dni temu pacjent nie otrzymał w jednym ze szpitali leku cytostatycznego, zgłosił się do innej placówki, w której podano mu ten lek. W dwóch przypadkach zamiast podania leków, których w szpitalach zabrakło, podano ich zamienniki pochodzące z tej samej grupy leków - dodała Foszczyńska-Kłoda.

Dyrektor Szpitala Morskiego im. PCK w Gdyni, w którym znajduje się gdyńskie Centrum Onkologii, Irena Erecińska-Siwy poinformowała, że do placówki dotarły trzy leki stosowane w chemioterapii, których wcześniej brakowało. _ Ich liczba wystarczy nam na 2-3 tygodnie leczenia _ - dodała.

Rzeczniczka prasowa Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy Marlena Mokrzanowska powiedziała, że do ich placówki leki onkologiczne dotrą w poniedziałek.

Jak powiedział PAP zastępca dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego ds. Podkarpackiego Centrum Onkologii Jan Gawełko, w szpitalu był problem tylko z jednym lekiem. _ Zabrakło nam tylko jednego specyfiku - Doxorubicyny. Używaliśmy zamienników, ale kilka zabiegów musiało być przełożonych _ - dodał.

Poinformował, że otrzymał już telefoniczne zapewnienie, że lek ten jest na terenie Polski i dotrze do Rzeszowa w piątek wieczorem lub w sobotę rano.

Konsultant województwa śląskiego w dziedzinie onkologii klinicznej dr Elżbieta Nowara powiedziała, że według informacji, jakie otrzymała z resortu zdrowia, partie leków cytostatycznych będą dostarczane także w sobotę. Dodała, że większość szpitali województwa śląskiego nie posiada zapasów leków, co oznacza, że ich ilość wystarczy na jeden dzień.

_ - Są pojedyncze szpitale, które mają zapasy niektórych grup leków na kilka dni, a nawet kilka tygodni _ - zaznaczyła. Największe problemy są z dostępem do Doxorubicyny, tj. leku, który stosuje się m.in. u kobiet chorych na raka piersi.

Rzecznik praw pacjenta Krystyna Kozłowska Kozłowska poinformowała PAP, że od ubiegłego piątku do Biura Rzecznika Praw Pacjenta wpłynęło 16 sygnałów od pacjentów, którzy poinformowali o problemach w dostępie do konkretnych leków stosowanych w chemioterapii. Zgłoszenia dotyczyły Warszawy (sześć sygnałów), Gdańska (trzy zgłoszenia), Rzeszowa (dwa zgłoszenia) oraz po jednym zgłoszeniu z Dąbrowy Górniczej, Bielska-Białej, Szczecina, Lublina i Wrocławia.

Czytaj więcej w Money.pl
Co dalej z lekami do chemioterapii? Zakończyły się negocjacje w sprawie leków stosowanych w chemioterapii. Trwają jeszcze ustalenia dotyczące jednego medykamentu stosowanego w programach lekowych.
Platforma odpowiada na wywiad Money.pl _ Czy pan sobie wyobraża, że gospodarkę lekową w prawie 800 szpitalach będzie prowadziło ministerstwo? _
Kolejny skandal u Arłukowicza. Wiedział od pół roku Ministerstwo Zdrowia się skompromitowało - grzmią eksperci branży medycznej. Pół miliona Polaków żyje w strachu.
"Leki dla chorych na raka, lecą do Polski" Bartosz Arłukowicz apeluje, by szpitale zgłaszały problemy z dostępem do medykamentów.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)