Przywódca SamoobronyAndrzej Lepperuznał za prowokację informacje "Gazety Wyborczej" na tematRenaty Beger.
Gazeta napisała, że posłanka Samoobrony kupowała podpisy poparcia dla swojej kandydatury.
Lepper powiedział, że Renata Beger nie musiała zbierać podpisów, gdyż miała zaświadczenie z Państwowej Komisji Wyborczej o rejestracji list Samoobrony w wymaganej liczbie okręgów. Według Leppera, jego partia w ogóle nie zbierała podpisów w Pile.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.