Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Likwidacja szkół. Rodzice wyszli na ulicę

0
Podziel się:

Kilkaset osób demonstrowało dziś w Warszawie protestując przeciwko zamykaniu szkół w stolicy.

Likwidacja szkół. Rodzice wyszli na ulicę
(skynesher/iStockphoto)

Kilkaset osób demonstrowało dziś w Warszawie protestując przeciwko zamykaniu szkół w stolicy. Zdaniem protestujących miasto powinno szukać oszczędności gdzie indziej, a nie zamykając placówki oświatowe.

Demonstracja rozpoczęła się wiecem przed ratuszem, po którym większość protestujących przeszła przed Pałac Prezydencki, gdzie demonstracja się zakończyła. Podczas przemarszu skandowano: _ tylko matoły zamykają szkoły _, _ edukacja to nie towar _, _ zamykacie szkoły - przegracie wybory _, _ polityka wasza - szkoła nasza _.

Była to kolejna demonstracja w tej sprawie zorganizowana przez Porozumienie Oświatowe, czyli grupę rodziców uczniów ze szkół zagrożonych likwidacją i studentów z Demokratycznego Zrzeszenia Studenckiego. Poprzednia demonstracja odbyła się dwa tygodnie temu.

_ - Sprzeciwiamy się zamykaniu szkół i placówek oświatowych. Władza chce oszczędzać na edukacji nie patrząc na koszty społeczne _ - mówił Maciej Łapski z Demokratycznego Zrzeszenia Studenckiego na wiecu przed ratuszem.

W wiecu obok rodziców, nauczycieli i studentów brali udział też członkowie prezydium Zarządu Głównego Związku Nauczycielstwa Polskiego. Jak mówił prezes ZNP Sławomir Broniarz, kandydaci na radnych przed wyborami często deklarują, że edukacja oraz inwestycje w oświatę, będą jego priorytetami, a po wyborach zapominają o tym. - _ Szkoła staje się dla nich tylko i wyłącznie kosztem nie słyszymy tego od nich, gdy mowa o dietach radnych, uposażeniach samorządowców, gdy mówimy o pieniądzach dla tych, którzy są naszymi reprezentantami i powinni nam służyć _ - powiedział.

Według niego, samorządowcy w pierwszej kolejności powinni przyjrzeć się kosztom, jakie pochłania sam samorząd oraz władze miasta. Podkreślił, że _ edukacja jest ostatnim miejscem, gdzie należy szukać oszczędności _.

Jak zaznaczył Broniarz, ZNP nie tylko w Warszawie wspiera rodziców protestujących przeciwko likwidacji szkół. - _ W tej chwili wiemy, że w ośmiu województwach ma być zlikwidowanych 345 szkół, a przekazanych w ręce organizacji pozarządowych bądź zgrupowanych około 100 _ - powiedział dziennikarzom Broniarz.

Z kolei przed Pałacem Prezydenckim głos zabrali rodzice uczniów z likwidowanych szkół. - _ Po to, by demokracja była prawdziwa decyzje muszą poprzedzić prawdziwe konsultacje. Konsultacje, które potrwają nie dzień, dwa tylko przynajmniej rok _ - mówił Piotr Żylonis, przewodniczący rady rodziców z jednej ze szkół przeznaczonych do likwidacji. Według protestujących konsultacje z nimi były pozorne. Zwracali oni też uwagę na to, że po likwidacji szkół ich dzieci będą miały zdecydowanie dalej do szkół i będą musiały dojeżdżać.

Na początku lutego Rada Warszawy podjęła uchwały przewidujące zlikwidowanie ośmiu szkół. Decyzją Rady jedna szkoła podstawowa oraz przedszkole mają zostać przekształcone, kolejnych pięć placówek będzie wygaszanych, co oznacza, że nie będzie do nich już prowadzony nabór, ale uczniowie będą kontynuować naukę. W ubiegłym tygodniu Rada podjęła uchwały dotyczące likwidacji sześciu kolejnych placówek, wśród których są szkoły bez uczniów oraz nie prowadzące naboru.

Porozumienie Oświatowe tworzą rodzice uczniów z kilku placówek przeznaczonych do likwidacji: Szkoły Podstawowej nr 79 im. Zygmunta Sokołowskiego, Gimnazjum nr 26 im. Jana Kochanowskiego, Gimnazjum nr 71 im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Liceum nr 74 im. Kazimierza Pułaskiego, Zespołu Szkół nr 48 im. Armii Krajowej, rodzice dzieci z przedszkola nr 398 _ Wiatraczek _ oraz członkowie Demokratycznego Zrzeszenia Studenckiego.

Na sesji Rady Warszawy, na której podjęto uchwały w sprawie likwidacji szkół, wiceprezydent miasta Włodzimierz Paszyński zapewniał na początku lutego, że proponowane zmiany nie dotykają uczniów, mają charakter porządkujący. Zaznaczył, że powodem zmian jest przede wszystkim demografia. Liczba uczniów od 2005 do 2011 r. zmniejszyła się o około 17 tys., co odpowiada około 50 szkołom - wyjaśnił i dodał, że w 2011 r. wydatki miasta na edukację to prawie 2,5 mld zł. Wiceprezydent podkreślił, że od 2005 r. wzrosły one o ponad 700 mln zł.

Demokratyczne Zrzeszenie Studenckie jest niezależną, ogólnopolską organizacją studencką. Powstała by występować w obronie praw studentów.

Czytaj więcej o sytuacji w polskim szkolnictwie
Niemal wszystkie 6-latki są już w szkołach? Już teraz 90 proc. dzieci 6-letnich przebywa w szkołach podstawowych - poinformowała posłanka PO Ewa Żmuda-Trzebiatowska.
Zobacz pomysły PiS na ratowanie szkół Jak podkreślają posłowie oraz radni, likwidując 50 etatów w warszawskim ratuszu można by uratować wszystkie szkoły.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)