Komisja nie wymieniła z nazwy żadnego przewoźnika, bo chce dać liniom lotniczym czas na naprawienie wytkniętych niedociągnięć i błędów.
Badania zostały wykonane przez 15 fachowców z dziedziny lotnictwa z różnych krajów UE. W ostatni weekend września odwiedzili oni 400 stron. Połowa okazała się być niezgodna z prawem UE.
_ Najgorzej wypadli Belgowie. Aż 46 na 48 belgijskich stron zawierało informacje naruszające unijne przepisy. Najlepsi okazali się Austriacy. Żadnej z 20 stron nie dało się niczego zarzucić. _ Najczęstsze naruszenia przepisów to: brak informacji o kosztach podatków i dodatkowych opłatach, darmowe loty, które naprawdę nie są darmowe, obowiązkowe ubezpieczenie połączone z zakupem biletów.
W ubiegłym miesiącu hiszpański nadzór poinformował, że znalazł informacje wprowadzające w błąd na stronach siedmiu przewoźników, w tym: Ryanair'a, Vueling, Iberia i Spainair.
Brytyjski urząd ochrony konsumentów już wszczął postępowania wobec 13 linii za to, że informacje o podatkach i opłatach paliwowych nie były uwzględniane w materiałach reklamowych.
Komisja Europejska może zmusić do zamknięcia "nieuczciwych" stron w przyszłym roku, jeżeli ich właściciele nie usuną treści wprowadzających w błąd.