Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Min. Nowak: banki może przesuną termin zajęcia kont Huty Katowice

0
Podziel się:

Banki, należące do konsorcjum kredytującego Hutę Katowice SA, wyraziły wolę przedłużenia terminu zajęcia kont huty z 11 marca do końca miesiąca

, tym samym oddali się groźba upadku huty - poinformował w piątek PAP wiceminister gospodarki.

'Ostateczną decyzję podejmie rada konsorcjum. Można jednak powiedzieć, że podczas piątkowych rozmów wiele banków przychyliło się do takiego stanowiska. Otrzymałem pozytywny sygnał. Mam nadzieję, że rada konsorcjum podejmie pozytywną decyzję' - powiedział wiceminister Edward Nowak PAP.

Rada konsorcjum prawdopodobnie zbierze się na początku przyszłego tygodnia.

Konsorcjum banków kredytujących tę największą polską hutę zażądało wcześniej spłaty do 11 marca zaległych rat i odsetek od tzw. kredytu konsorcjalnego w wysokości 400 mln zł, udzielonego hucie w 1998 roku. Według nieoficjalnych informacji - chodzi o jednorazową wpłatę około 52 mln zł.

Fakt braku zapłaty spowodować może zajęcie kont i w konsekwencji upadłość zadłużonej na około 2,4 mld zł huty. Po raz pierwszy banki zagroziły wypowiedzeniem kredytu w końcu ubiegłego roku. Ponad 32-milionowy kredyt na spłatę zaległych odsetek pozyskało wówczas Towarzystwo Finansowe Silesia, powołane decyzją rządu do pomocy w bieżącym funkcjonowaniu HK.

'Mam nadzieję, że konsorcjum banków wstrzyma się na razie z egzekucją roszczenia, a w tym czasie postaramy się wypracować takie rozwiązania, które będą satysfakcjonujące zarówno dla huty Katowice, jak i dla banków. Gama rozwiązań jest niemała, ale wiadomo, że za darmo to nie będzie' - dodał wiceminister Nowak.

Głodujący od trzech dni w hucie związkowcy ze Związkowego Porozumienia na Rzecz Obrony Miejsc Pracy przyjęli wiadomość o ewentualnym przedłużeniu terminu spłaty spokojnie i nie przerwali głodówki.

'To spełnienie tylko jednego z naszych postulatów i to tylko częściowo. Kontynuujemy protest' - powiedział PAP jeden z głodujących Stanisław Szrek.

W piątek wieczorem protestowało już 13 związkowców z Porozumienia, które zrzesza wszystkie działające w hucie związki z wyjątkiem Sierpnia '80. Ten związek prowadzi od czwartku odrębny protest. W piątek głodowało dziewięciu członków Sierpnia '80.

Ponad 100 hutników demonstrowało też w piątek przed siedzibami banków w Katowicach, Sosnowcu i Dąbrowie Górniczej.

Związkowcy domagają się również pilnego przedstawienia przez rząd programu restrukturyzacji hutnictwa. Chcą, aby możliwe było oddłużenie zadłużonej na około 10 mld zł branży.

Ich zdaniem osłony dla odchodzących hutników powinny obejmować także pracowników spółek, wydzielonych wcześniej z hut. Boją się utraty miejsc pracy.

Zgodnie z niedawnymi zapowiedziami wiceministra Nowaka zaktualizowany program restrukturyzacji hutnictwa, zakładający m.in. oddłużenie i konsolidację sektora, w marcu trafić ma pod obrady KERM, a potem rządu.

Huta Katowice SA w Dąbrowie Górniczej jest największym polskim producentem stali. Jej zdolności produkcyjne sięgają 5 mln ton stali rocznie.

Spółka zatrudnia około 5,7 tys. osób. Do końca roku zatrudnienie ma zmniejszyć się o około 1,4 tys. osób. Większość odchodzących przejdzie do wydzielanych firm, pozostali skorzystają z osłon socjalnych. W wydzielonych z huty spółkach pracuje kilka tysięcy osób.

Huta Katowice dostarcza wsad do kilku innych polskich hut, dlatego jej sytuacja wpływa na kondycję całej branży. W ubiegłym roku strata HK netto wyniosła 300,7 mln zł. To blisko połowa strat całego polskiego hutnictwa.

Sytuacja finansowa spółki pogorszyła się w listopadzie 2000 roku, gdy z rozmów na temat udziału w prywatyzacji HK wycofał się brytyjsko-holenderski koncern Corus. Wówczas banki wstrzymały hucie kredytowanie.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)