Szef polskiej dyplomacji podkreślił, że między Dumą i rosyjską administracją zawsze istniały różnice w podejściu do spraw międzynarodowych.
Minister Rotfeld pokłada duże nadzieje w planowanym spotkaniu tak zwanej grupy do spraw trudnych między Polską a Rosją. Decyzja o zaaranżowaniu takiego spotkania zapadła podczas warszawskiego szczytu Rady Europy, kiedy to Adam Rotfeld miał okazję romawiać o tym z szefem dyplomacji rosyjskiej Sergiejem Ławrowem.
Szef polskiej dyplomacji zwrócił uwagę na fakt, że stosunki z Rosją są unormowane w tym sensie, iż nie czujemy bezpośrednich zagrożeń i dlatego wracamy do historii: próbujemy uporządkować kwestie, które dotychczas pozostawały w cieniu, uznawane za mniej pilne. "To jest odłożony popyt na prawdę" podsumował minister. Dodał, że czas dojrzał, by sobie powiedzieć słowa prawdy i zacząć od opcji zerowej. Jednak - zastrzegł minister - jest, jak w rozwiedzionych małżeństwach: nie wszyscy w tym samym czasie mają potrzebę dialogu.