Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Minister skarbu Wojciech Jasiński: Nie mam zamiaru sprzedawać szybko i byle jak

0
Podziel się:
Minister skarbu Wojciech Jasiński: Nie mam zamiaru sprzedawać szybko i byle jak

Money.pl: Zachodzi obawa, że będzie Pan wstrzymywał prywatyzację...* Wojciech Jasiński, nowy minister skarbu:* Nie wiem, jakie są w tej chwili prywatyzacje szybko postępujące, które miałbym wstrzymywać. Ja uważam, że w Polsce dotychczas prywatyzacja robiona była bardzo szybko i niekoniecznie z dobrym skutkiem.

Money.pl: Jeżeli więc, według Pana, prywatyzacja przebiega zbyt szybko, to teraz będzie Pan dążył do jej spowolnienia? W.J.: Większość majątku narodowego już została sprywatyzowana i nie bardzo wiem, z czym mielibyśmy się tak śpieszyć. Zrobiło się jakieś hasło, że będę hamulcowym, a ja nie mam zamiaru sprzedawać szybko i byle jak.

Money.pl: PiS-owi przecież zależy na poparciu elektoratu LPR-u i Samoobrony, z którymi stworzyliście koalicję, a ten elektorat nie życzy sobie prywatyzacji? W.J.: Nam zależy przede wszystkim na tym, żeby majątek dobrze służył polskiej gospodarce. I to jest priorytet.

Money.pl: W Poczcie Polskiej pracownicy domagają się 9-letnich gwarancji zatrudnienia. Uważa Pan, że takie oczekiwania są słuszne? W.J.: Nie wiem jeszcze, jakie będę podejmował decyzje. Muszę najpierw wejść do ministerstwa i zapoznać się z sytuacją. To są informacje, których ja w naturalny sposób nie mam i mieć nie mogę, ponieważ są one tajne.

Money.pl: Ale jest Pan za tak długimi gwarancjami zatrudnienia? W.J.: Akurat z Pocztą jest szerszy problem o charakterze takim, czy powinna być ona prywatyzowana i na jakich zasadach. Na pewno restrukturyzacje w Poczcie są potrzebne, ale za wcześnie jest o tym mówić, ja się nie czuję przygotowany do tego.

Money.pl: A maksymalnie jak długie powinny być gwarancje zatrudnienia w spółkach skarbu państwa? W.J.: Ja teraz cokolwiek powiem, a potem usłyszę, że Jasiński uważa, że 9 lat gwarancji to jest dobrze albo za mało. O takich rzeczach trzeba mówić w konkretnych sytuacjach. Te obawy, które w Poczcie wychodzą, są wynikiem tego, że ludzie wiedzą, iż po prywatyzacjach ma miejsce raptowne zwalnianie. Ci, którzy mówią, jak to prywatyzacja świetnie służy polskiej gospodarce zapominają, jakie mamy bezrobocie.

Money.pl: A jaka jest efektywność w zakładzie pracy, w którym są tak długie gwarancje zatrudnienia? W.J.: Z tym może być bardzo różnie. Generalnie tam, gdzie gospodarka się rozwija, a prywatyzacja służy gospodarce, to ludzie nie boją się odejść z jednego miejsca pracy, bo znajdą drugie. W Polsce problem polega na tym, że jak ludzie tracą jedną pracę, to drugiej nie mogą znaleźć.

Money.pl: A kto kupi firmę z takim balastem, jak tak długi okres gwarancji zatrudnienia? Przecież taka firma traci na wartości. W.J.: Albo tak, albo nie. Jeśli są gwarancje to znaczy, że firma ma perspektywę rozwoju. Problem jest w ocenie, jakie są te perspektywy rozwoju. Od tego zależy cena, a nie od gwarancji.

Money.pl: Jakie będą pierwsze Pana decyzje jako ministra skarbu? W.J.: Nie zastanawiałem się, ponieważ w tej chwili nie mam szczegółowej informacji na temat tego, co się dzieje w ministerstwie skarbu. Nie mogłem narażać się na zarzut, że jako poseł i przewodniczący komisji finansów zaczynam interesować się bardzo ściśle tym, co dzieje się w ministerstwie skarbu. Jak zapoznam się z działaniami ministerstwa, to wtedy będę wiedział, co będę robić i w jakiej kolejności.

Money.pl: Kancelaria Premiera zamierza wydać aż 240 tys. zł na... zakup słodyczy. Jak to się ma do oszczędności w administracji? W.J.: Nic mi o tym nie wiadomo. Nie wiem o co chodzi. A jak się mają wydatki na kawę? Nie wiem, czy premier będzie to jadł sam. Myślę jednak, że od poważnych mediów, powinno się oczekiwać poważniejszych pytań.

CZYTAJ TAKŻE:

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)