Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Agnieszka Zawadzka
|

Ministerstwo Finansów - resort produkcji bubli

1
Podziel się:

Informacje o kolejnych bzdurnych przepisach pojawiają się średnio co tydzień. Ostatnio na prowadzenie wyszło zdecydowanie Ministerstwo Finansów, głównie dzięki projektom reform podatkowych.

Ministerstwo Finansów - resort produkcji bubli

Informacje o kolejnych bzdurnych przepisach pojawiają się średnio co tydzień. Ostatnio na prowadzenie wyszło zdecydowanie Ministerstwo Finansów, głównie dzięki projektom reform podatkowych. Co ciekawe, w większości te niekonstytucyjne lub nonsensowne rozwiązania są próbą naprawienia istniejących niejasności, bubli i absurdów podatkowych.

Czytając kolejne ekspertyzy prawne dotyczące reformy podatków trudno oprzeć się wrażeniu, że resort finansów sam juz nie jest w stanie ogarnąć złożoności naszych ustaw podatkowych. Poprawiając jedną ustawę nie zauważa jej wpływu na pozostałe - i tak z dobrych intencji usunięcia jednego absurdu wynika stworzenie kolejnego.

Poprawia się kontrowersyjne przepisy o opodatkowaniu VAT-em umów zleceń, wylewając przy tym jednak dziecko z kąpielą, bo nowa definicja "przedsiębiorcy" ogranicza możliwość samozatrudnienia. W tym przypadku, zresztą, reprezentowany przez ministra Barszcza resort dość niezdarnie próbuje tłumaczyć się obowiązkami narzucanymi przez regulacje unijne. Jednak ograniczenie prawa do samozatrudnienia i płacenia 19% PIT prawo unijne w żaden sposób nie narzuca.

Proponowane zmiany w, istotnie, kuriozalnej definicji samochodów dostawczych, od których przedsiębiorca będzie mógł odliczyć podatek VAT, także niejako "przy okazji" wprowadzają za to opodatkowanie czynności nieistniejących, zakładając, że każdy samochód osobowy w firmie jest używany częściowo do celów prywatnych.

Nowelizacja ustawy o wspieraniu działalności innowacyjnej przedsiębiorstw zwiększa możliwość skorzystania z ulg na zakup nowych technologii, przy okazji jednak z mocą wsteczną odbiera do nich prawo tym, którzy nabyli już w tym roku licencje na korzystanie z technologii.

Przykłady można mnożyć. Choć do niechlujstwa we wprowadzaniu prawa - zwłaszcza podatkowego - właściwie powinniśmy być już przyzwyczajeni. Dobrym przykładem - żeby nie czepiać się już obecnej ekipy rządzącej - może być ulga na działalność klubów sportowych (już przeznaczona do likwidacji), próba niekonstytucyjnego wprowadzenia pięćdziesięcioprocentowego podatku dochodowego, czy ubiegłoroczna drobna pomyłka w rozporządzeniu o kasach fiskalnych, przez którą praworządni podatnicy musieli zaopatrzyć się w zupełnie im zbędne kasy rejestrujące.

Trudno się więc dziwić, że legalistów jest u nas coraz mniej a szacunek do prawa dla wielu staje się pojęciem śmiesznym.

podatki
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1)
PIT?
2 lata temu
dlaczego mnie to nie dziwi.......