Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Mobilizacja sił w Korei. USA to monitorują

0
Podziel się:

Stany Zjednoczone poważnie traktują militarne groźby Korei Północnej.

Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un
Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un (PAP/EPA)

Stany Zjednoczone poważnie traktują militarne groźby Korei Północnej, lecz nie dostrzegły żadnej mobilizacji wojsk czy dyslokacji sił przez Pehnian - poinformował rzecznik Białego Domu Jay Carney.

Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna od wielu dni grozi atakami na cele amerykańskie i Koreę Południową. Ogłosiła, że jest w stanie wojny z Południem. To reakcja Phenianu na wspólne ćwiczenia wojskowe USA i Korei Południowej, a także sankcje ONZ, rozszerzone po przeprowadzonej 12 lutego przez Phenian trzeciej północnokoreańskiej próbie nuklearnej.

_ - Chcę zauważyć, że mimo wojowniczej retoryki Phenianu nie zauważyliśmy zmian w stanie sił zbrojnych Korei Północnej, jak mobilizacja na dużą skalę czy dyslokacja wojsk _ - powiedział Carney.

Podkreślił, że takie twarde oświadczenia Korei Północnej, czyli jej wojownicza retoryka, nie są niczym nowym. Amerykańską reakcję na to nazwał _ rozważną _.

Czytaj więcej w Money.pl
Nie będą się patyczkować z furiatem Stanowcza odpowiedź Korei Południowej na groźby komunistycznej Północy. Dziś władze w Seulu ostrzegły, że każda prowokacja spotka się z ostrą odpowiedzią militarną.
Kim Dzong Un jak mały piesek. Głośno szczeka Przywódca Korei Płn. musi sprostać legendzie swojego ojca i dziadka. A wojna z imperialistycznym wrogiem to w jego kraju tradycja. Eksperci uspokajają: wojny nie będzie. Ale...
Korea Północna za biedna na wojnę? To jednak tylko groźby. Zdaniem Południa, Phenian nie chce zaryzykować realnego aktu agresji i utraty lukratywnego źródła obcej waluty.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)