MON: Zmiany na uczelniach wojskowych w ciągu trzech miesięcy

Zgodnie z podpisanym w listopadzie 2011 r. postanowieniem prezydenta określającym główne kierunki rozwoju sił zbrojnych i ich przygotowań do obrony państwa na lata 2013-2022, wyższe szkolnictwo wojskowe ma zostać skonsolidowane.

Obecnie na pięciu uczelniach wojskowych studiuje 24 tys. studentów, spośród których tylko 2,2 tys. to podchorążowie. Kadra dydaktyczna to 1,7 tys. nauczycieli akademickich.

Jak mówił na dzisiejszym posiedzeniu sejmowej komisji obrony wiceminister Mroczek, główny dylemat dotyczący zmian w wyższym szkolnictwie wojskowym to, czy konsolidacja ma być jedynie funkcjonalna czy też organizacyjna.

Pierwszy wariant miałby polegać na współdziałaniu i uzupełnianiu się uczelni na poziomie dydaktycznym, drugi - na połączeniu szkół. _ - Będziemy gotowi z tym materiałem w perspektywie - sądzę - nie dalej niż trzech miesięcy _ - powiedział Mroczek.

Jak mówił rektor-komendant AON gen. dyw. Bogusław Pacek zespół, który w zeszłym roku pracował w MON przedstawił dwie rekomendacje. Wariant _ konsolidacji programowo-jakościowej _ miałby polegać na likwidacji typowo cywilnych kierunków, współpracy między uczelniami oraz ewentualnej zmianie struktur, ale po 2018 r.

Alternatywny scenariusz przewiduje wcześniejszą restrukturyzację uczelni - zachowanie co najmniej dwóch szkół wyższych oraz przekształcenie pozostałych w filie większych jednostek.

Z kolei były poseł PO Andrzej Smirnow i rektorzy komendanci WAT, Akademii Marynarki Wojennej oraz wyższych szkół oficerskich wojsk lądowych i sił powietrznych rekomendowali konsolidację funkcjonalno-programową.

Smirnow sugerował utworzenie rady wyższego szkolnictwa wojskowego przy szefie MON - złożonej z dowódców rodzajów sił zbrojnych, gestorów niektórych korpusów osobowych oraz komendantów rektorów uczelni i zajmującej się ustalaniem kierunków kształcenia i warunków współpracy.

_ - Utworzenie związku uczelni wojskowych w celu kształcenia oficerów, współpracy związanej ściśle z obronnością kraju i siłami zbrojnymi może okazać się celowe, ale to wymaga dalszych analiz, również z punktu widzenia możliwości prawnych takiego związku _ - powiedział Smirnow. O możliwości utworzenia takiego związku mówił też Mroczek.

Choć dzisiejsze posiedzenie komisji obrony było poświęcone informacji MON na temat funkcjonowania szkolnictwa wojskowego, posłowie pytali przede wszystkim o planowane zmiany w systemie kształcenia oficerów.

_ - Jeżeli system szkolnictwa wojskowego się sprawdza, to dlaczego go przebudowywać? _ - pytał Ludwik Dorn (SP). Z kolei Zbyszek Zaborowski (SLD) nawiązywał do wypowiedzi przedstawiciela Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, który mówił, że na wydziale wojskowo-lekarskim tej uczelni odtwarza się ostatnio struktury zlikwidowanej w 2002 r. Wojskowej Akademii Medycznej. - _ Pod rozwagę wszystkich reformatorów szkolnictwa wojskowego poddaję, żeby potem znowu nie trzeba było czegoś odtwarzać, jak już panowie skonsolidują do reszty _ - mówił Zaborowski.

_ - Mamy przerost kształcenia cywilnego i to jest uzasadnienie dla tej konsolidacji _ - odpowiadał Mroczek. Zdaniem prof. Smirnowa funkcjonowanie uczelni wojskowych w środowisku cywilnym z jednej strony doprowadziło do polepszenia jakości kształcenia, ale z drugiej osłabiło współpracę między samymi uczelniami oraz między nimi a resztą sił zbrojnych.

Mroczek zapewnił, że nie ma założenia, by na uczelniach wojskowych w ogóle nie było cywilnych studentów. Szkolnictwo wojskowe to obecnie pięć uczelni (trzy akademie i dwie szkoły wyższe), 10 centrów szkolenia specjalistycznego i trzy szkoły podoficerskie. System uzupełnia Wojskowe Studium Nauczania Języków Obcych i wydział wojskowo-medyczny Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Od 2005 r. uczelnie wojskowe funkcjonują na podstawie takich samych przepisów jak cywilne.