Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił się do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, aby _ precyzyjnie kontrolować sytuację _ dotyczącą wypłacania zasiłków macierzyńskich.
O sprawie wyłudzania wysokich zasiłków macierzyńskich w artykule _ Luksusowa matka _ napisała środowa _ Gazeta Wyborcza _. Według dziennika działają firmy, które specjalizują się w fikcyjnym zatrudnianiu kobiet tylko po to, aby wystąpić o zasiłek.
_ - Rozmawiałem dzisiaj z wiceprezes ZUS-u i poprosiłem o to, żeby precyzyjnie kontrolować sytuację. Szczególnie złym wydaje się zachowanie firm, które pośredniczą w takim procederze _ - powiedział dziennikarzom Kosiniak-Kamysz, pytany o tę sprawę.
_ - Oddzielmy dwie rzeczy. Po pierwsze, patologie, które występują w różnych dziedzinach życia. Jeżeli ktoś nie podlega ubezpieczeniu emerytalno-rentowemu przez dłuższy okres i przychodzi moment, że w jednym miesiącu płaci najwyższą składkę na to ubezpieczenie, to powinno to pobudzić Zakład Ubezpieczeń Społecznych do skontrolowania takiej sytuacji _ - dodał minister.
_ - Nie chciałbym doprowadzić do sytuacji, w której odbierzemy matkom możliwość korzystania z tego rodzaju wsparcia. To jest wsparcie polityki rodzinnej dla tych rodziców, którzy mają dzieci. Nie wylejmy dziecka z kąpielą, tylko bardzo precyzyjnie sprawdzajmy sytuacje złe i naganne i je piętnujmy, a nie odbierajmy szansy uzyskania tego zasiłku osobom, które uczciwie na to zasługują _- powiedział Kosiniak-Kamysz.
W 2011 roku na zasiłki macierzyńskie ZUS wydał 3 mld zł. Według _ GW _ najpopularniejszy sposób na wyłudzenie tego świadczenia polega na zarejestrowaniu przez kobietę firmy i jednorazowym zapłaceniu przez nią najwyższej składki chorobowej. Dzięki temu przyszła matka będzie przez pół roku na urlopie macierzyńskim dostawać z ZUS 6,6 tys. zł miesięcznie. Po czym firmę rozwiązuje.
Inna metoda to skorzystanie z tzw. fermy, czyli firmy, która specjalizuje się w fikcyjnym zatrudnianiu kobiet tylko po to, aby wystąpić o zasiłek. Gdy ZUS udowodni wyciąganie pieniędzy, domaga się ich zwrotu. Składa też wnioski do prokuratury. Od stycznia 2009 do 30 czerwca 2012 roku. ZUS odmówił lub kazał zwrócić zasiłek 1716 kobietom - podaje _ GW _.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Dali 350 mln złotych na walkę z bezrobociem Część z tych pieniędzy jest skierowana dla osób powyżej 50. roku życia lub długotrwale bezrobotnych. | |
Górnicy stracą przywileje. Już nad tym pracują Według ministra styczniowy termin na wprowadzenie zmian jest wciąż realny. | |
Pół miliarda pomoże bezrobotnym? "Bardzo potrzebne" Sejmowa komisja finansów publicznych zaopiniuje wniosek ministra pracy i polityki społecznej o przekazanie 500 mln zł z Funduszu Pracy na walkę z bezrobociem |