Na beatyfikację przyjechało około 100 tys. pielgrzymów z Polski

Tysiące wiernych na placu św. Piotra oczekuje od wczoraj na wejście do Bazyliki i możliwość pokłonienia się przed trumną Jana Pawła II. By wejść do świątyni, trzeba stać w kolejce około dwóch godzin. Pielgrzymi śpiewają pieśni, trzymają flagi. _ Dziś jest radosny dzień beatyfikacji, a jednocześnie dzień bardzo trudny, bo znów wszystko się nam przypomniało. Czuję żal i złość, dlaczego ten człowiek już musiał odejść, przecież był jeszcze tak potrzebny _ - powiedziała Halina z Pułtuska.

Jak powiedział ks. Piotr Studnicki, swój pobyt w Rzymie zarejestrowano 45 tys. Polaków. - _ Są to osoby, które przyjechały w zorganizowanych grupach, ale co najmniej drugie tyle pielgrzymów przybyło na niedzielne uroczystości na własną rękę _ - oznajmił przedstawiciel biura.

Podczas modlitwy Regina Coeli kończącej mszę beatyfikacyjną papieża-Polaka, w chwili gdy Ojciec Święty Benedykt XVI pozdrawiał wiernych z różnych krajów świata, najgłośniejszą grupą byli nasi rodacy.

Także fragment swojej homilii podczas mszy beatyfikacyjnej Benedykt XVI wygłosił w języku polskim. Mówił wtedy o świadectwie odwagi swego poprzednika, które wspierało chrześcijan na całym świecie w nieuleganiu lękom i w pozostawaniu wiernym prawdzie.

Po mszy świętej Benedykt XVI udał się do bazyliki św. Piotra, by pomodlić się przy trumnie Jana Pawła II, oddając jednocześnie hołd błogosławionemu. Za papieżem podążyli inni hierarchowie Kościoła, a następnie członkowie oficjalnych delegacji państwowych. Wśród nich znalazł się również prezydent Bronisław Komorowski z małżonką.

Następnie w kolejce do bazyliki ustawiły się tysiące pielgrzymów, chcących oddać hołd relikwiom błogosławionego. Wczesnym popołudniem, aby przejść ostatni, liczący kilkaset metrów odcinek ulicy prowadzący do Watykanu, potrzeba było nawet około godziny. Pielgrzymi przeciskali się w ogromnym tłumie, a do tego brnęli w wielkiej ilości śmieci. Niemal cała Via Concilazione była zasłana gazetami, ulotkami, butelkami po wodzie mineralnej i resztkami jedzenia zostawionymi przez pielgrzymów.

Przejście wiernych koło trumny przebiegało sprawnie. Ludzie robili zdjęcia, zatrzymując się na chwilę modlitwy. Wartę przy trumnie pełniło czterech członków Gwardii Szwajcarskiej z halabardami. W bazylice świętego Piotra byli też wolontariusze, gotowi pomóc w razie zasłabnięcia lub innych problemów zdrowotnych.

Watykan zapowiedział, że dzisiaj trumna ze szczątkami nowego błogosławionego zostanie złożona w grobie w Kaplicy Świętego Sebastiana bazyliki świętego Piotra, tuż za Pietą Michała Anioła. Będzie to prywatna ceremonia.

Część pielgrzymów z Polski już w niedzielę opuściła Rzym. Inni pozostali na uroczystości dziękczynne. Dziś o godzinie 10.30 na placu św. Piotra odprawiona zostanie msza święta pod przewodnictwem sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kardynała Tarcisio Bertone. Ma w niej uczestniczyć para prezydencka Bronisław i Anna Komorowscy.