Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Na szczycie w Brukseli o dywersyfikacji dostaw gazu

0
Podziel się:

Ważą się losy gazociągu Nabucco i dofinansowania budowy gazoportu w Świnoujściu.

Na szczycie w Brukseli o dywersyfikacji dostaw gazu
(PAP/EPA)

Czwartkowo-piątkowy szczyt szefów państw i rządów UE w Brukseli ma dać impuls do faktycznej dywersyfikacji dostaw gazu. *Polska domaga się zróżnicowania dróg dostaw, oraz źródeł surowców energetycznych do UE, co ma służyć uniezależnieniu się od Rosji. *

Do połowy roku - wynika z projektu wniosków końcowych - KE ma przedstawić _ konkretny mechanizm _, który ułatwi UE dostęp do gazu z regionu Morza Kaspijskiego - co oznacza dalsze promowanie sztandarowego projektu gazociągu Nabucco.

Szefowie państw i rządów zapowiedzą przyspieszenie wszystkich prac nad zapewnieniem bezpieczeństwa energetycznego - po ostatnim kryzysie gazowym między Rosją a Ukrainą, który doprowadził do przerwania na dwa tygodnie dostaw rosyjskiego gazu do wielu krajów członkowskich. Na rozbudowę infrastruktury energetycznej Komisja Europejska zadeklarowała 5 mld euro.

_ _Zatwierdzony już wcześniej przez ministrów ds. energii plan działania ma zapewnić w razie kryzysu solidarność między krajami członkowskimi. _ By być skutecznym w dziedzinie bezpieczeństwa energetycznego, UE - zbiorowo i każdy z krajów członkowskich z osobna - musi być przygotowana na pogodzenie solidarności z odpowiedzialnością _ - mają ogłosić przywódcy.

Stąd zapowiedź szybkich prac nad nowelizacją dyrektywy ws. bezpieczeństwa dostaw gazu, którą Komisja Europejska ma przedstawić jeszcze w tym roku. Określi ona, jak kraje wesprą członka UE, który ucierpiał na wstrzymaniu dostaw gazu; w jakich sytuacjach ten kryzysowy mechanizm uruchamiać; jak zapewnić, że kraje będą gotowe nieść pomoc - np. dzięki obowiązkowym zapasom gazu.

Kształt nowelizacji nie jest jeszcze znany, ale wiadomo, że KE odejdzie od obecnych przepisów, które zobowiązują do reakcji, kiedy zakłóconych jest 20 proc. dostaw gazu dla całej UE przez co najmniej osiem tygodni. Polska proponowała dotychczas, by klauzula działała w przypadku zagrożenia 50 proc. dostaw dla jednego kraju przez cztery tygodnie zimą.

Niewykluczone jednak, że nowa dyrektywa w ogóle nie będzie ustanawiała konkretnych warunków uruchomienia unijnej solidarności i że sam apel kraju w tarapatach wystarczy, by inne musiały mu pomóc.

Na apel przywódców KE ma szybko sprecyzować plany rozwoju koniecznej infrastruktury. Z sześciu priorytetowych obszarów działań dla Polski ważne są aż cztery: budowa południowego korytarza gazowego (czyli gazociąg Nabucco znad Morza Kaspijskiego); promowanie terminali do odbioru gazu skroplonego LNG (takich jak planowany gazoport w Świnoujściu); budowa połączeń w regionie bałtyckim, które położą kres izolacji energetycznej Litwy, Łotwy i Estonii; międzysystemowe połączenia elektroenergetyczne i gazowe w Europie Środkowej i Południowo- Wschodniej w kierunkach Północ-Południe oraz Północ-Zachód.

Ten ostatni priorytet to dla Polski szansa na rozwój importu gazu z Norwegii (gazociąg Skanled). A także na gest solidarności wobec krajów takich jak Ukraina, Gruzja czy Mołdawia i na rozwój energetycznego wymiaru Partnerstwa Wschodniego.

Skąd wziąć pieniądze na wszystkie inwestycje? W planie mowa jest o wszelkich możliwych środkach: od funduszy prywatnych i publicznych, przez fundusze unijne, po kredyty z Europejskiego Banku Inwestycyjnego i Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. By zapewnić środki w dłuższej perspektywie, na początku 2010 r. KE ma przedstawić propozycję nowego instrumentu finansowego na rzecz inwestycji kluczowych dla bezpieczeństwa energetycznego UE.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)