Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nadal brak kompromisu w sprawie budżetu UE

0
Podziel się:

Szef komisji budżetowej Parlamentu Europejskiego Janusz Lewandowski (PO) powiedział, że przewodniczący obecnie UE Luksemburg nie przedstawił przed unijnym szczytem nowej propozycji kompromisu w sprawie budżetu UE na lata 2007-13.

Nadal brak kompromisu w sprawie budżetu UE

Szef komisji budżetowej Parlamentu Europejskiego Janusz Lewandowski (PO) powiedział PAP w środę wieczorem, że przewodniczący obecnie UE Luksemburg nie przedstawił przed unijnym szczytem nowej propozycji kompromisu w sprawie budżetu UE na lata 2007-13.

W najbliższy czwartek i piątek w Brukseli spotkają się przywódcy państw 25 członkowskich, m.in. w sprawie przyszłego budżetu UE.

"To były przecieki, które się odbywały w sytuacjach nerwowych końcówek uzgodnień i to były przecieki, w które my uwierzyliśmy" - powiedział Lewandowski po środowym spotkaniu w ramach tzw. trójkąta, czyli trialogu: Prezydencja-Komisja Europejska-Parlament Europejski.

W spotkaniu, które odbyło się w środę po południu w brukselskiej siedzibie PE uczestniczyli: premier Luksemburga Jean-Claude Juncker, szef KE Jose Barroso, szef PE Josep Borrell oraz sprawozdawcy PE w sprawie budżetu Unii na lata 2007-2013 Reimer Boege i Janusz Lewandowski.

Według polityka PO, Juncker nie przedstawił żadnych nowych propozycji. "To było raczej usztywnienie dotychczasowych propozycji w sensie poziomu płatności - na poziomie poniżej 1 proc. - ze wskazaniem tym razem na Holandię jako kraj, który jest najmniej gotowy do kompromisu w tym zakresie i na tradycyjne już dwa problemy, jako powód niezgody, tzn. przywilej brytyjski oraz niemożliwość modyfikacji polityki rolnej" - uważa szef komisji budżetowej PE.

Według niego, Juncker był nastawiony bardziej pesymistycznie z powodu Holendrów. Lewandowski wyjaśnił, że rząd holenderski zobowiązał w środę premiera Balkenende do wynegocjowania składki mniejszej o półtora miliarda euro rocznie. Teraz roczna wpłata tego kraju do budżetu UE wynosi 5 mld 552 mln euro.

Polityk PO uważa, że szanse na porozumienie budżetowe są dziś mniejsze niż jeszcze kilka dni temu, kiedy cała UE żyła w oczekiwaniu, iż rządy zjadą się po to, żeby dać dowód możliwości współpracy po porażce referendum we Francji i Holandii.

"Jest to trudno wyobrażalny scenariusz, żeby rządy po kryzysie konstytucyjnym chciały zafundować UE kryzys finansowy. Być może jest to typowa gra negocjacyjna mnożenia napięć w przededniu szczytu, natomiast premier Luksemburga - jako doświadczony gracz w polityce nie od dzisiaj - nie robił wrażenia człowieka, który podchodzi z optymizmem do jutrzejszego i pojutrzejszego szczytu" - ocenił Lewandowski.

"Juncker oświadczył coś takiego, co było istotnym komunikatem, że te negocjacje tak naprawdę, to będzie sprawa prezydencji brytyjskiej" - dodał eurodeputowany.

Zwrócił też uwagę, że Holandia dodała w środę kolejne utrudnienie na drodze do porozumienia budżetowego do dwóch dotychczas istniejących, czyli rabatu brytyjskiego i nakładów na wspólną politykę rolną, z której najwięcej korzysta Francja.

"Jest to mecz Chirac-Blair. Po stronie francuskiej jest nieustępliwość w polityce rolnej, po stronie brytyjskiej - w rabacie. To jest ambicjonalny mecz dwóch przywódców. To jest niegodne w tej pięknej idei europejskiej" - uważa Lewandowski.

unia
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)