Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nadal chrzczą paliwa

0
Podziel się:

Co dziesiąty litr tankowanego paliwa oraz prawie co drugi litr gazu nie spełnia obowiązujących norm jakościowych – wynika z kontroli przeprowadzonej przez Inspekcję Handlową w drugiej połowie 2004 roku. Oszuści rozcieńczają benzynę, odbarwiają olej opałowy i sprzedają jako napędowy, przekręcają liczniki.

Nadal chrzczą paliwa

Badana jest głównie jakość benzyny i oleju napędowego. I tutaj nastąpiła pewna poprawa, bowiem w 2004 roku 24 proc. badanych placówek sprzedawało niedozwolone w obrocie paliwo. Teraz 10 procent. Jeśli chodzi o gaz, trudno stwierdzić, bowiem Inspekcja Handlowa nie posiada funduszy na miarodajne i rzetelne badania stacji gazowych i brak jest regulacji prawnych. W czasie ostatniej kontroli przeprowadzono badanie zaledwie 36 stacji, mimo że Polska jest na pierwszym miejscu w Europie pod względem ilości stacji gazowych, a na drugim pod względem ilości samochodów przystosowanych do napędu gazowego oraz pod względem zużycia tego paliwa (zaraz za Włochami).

Sytuację może zmienić wydanie odpowiednich regulacji prawnych, podobnych jak w przypadku paliw ciekłych, które na razie są w fazie przygotowań. Póki co, Inspekcja zauważyła, że znacznie częściej i znacznie gorszą jakość gazu sprzedawano po cenie niższej niż 2 zł/l. Jako przyczynę – dyrektor Biura Kontroli IH Eugeniusz Cyra, wskazał wprowadzenie do obrotu tańszego gazu przeznaczonego na cele komunalno-bytowe oraz sprzedaż gazu z nielegalnego importu.

Znacznie lepiej, ale ciągle niezadowalająco przedstawia się sytuacja na rynku paliw ciekłych, na których kontrolę przeznaczono 4,2 mln zł. W II połowie 2004 roku przebadano 1898 stacji paliw oraz 60 hurtowni na terenie całego kraju. Badania te wykazały, że najczęściej kierowcy są oszukiwani w województwie śląskim (21, 75 proc.) i lubelskim (15,13 proc.), natomiast dużo spokojniej można tankować w woj. warmińsko-mazurskim (3,63 proc.) oraz podlaskim (4,05 proc.).

Osoby wprowadzające do obrotu paliwa złej jakości, ciągle mogą czuć się bezkarne, bowiem w okresie objętym kontrolą, mimo że Inspekcja w każdym przypadku podejrzenia popełnienia przestępstwa przekazywała sprawy organom ścigania, tak do 10 grudnia 2004 prokuratury skierowały do sądów akty oskarżenia jedynie w 8 przypadkach, a sąd wydał tylko jeden wyrok skazujący i nałożył grzywnę w wysokości tysiąca zł.

Informację o 112 stacjach i bazach paliwowych, które naruszyły warunki udzielonej koncesji otrzymał także prezes Urzędu Regulacji Energetyki, jednak żadna ze spraw nie zakończyła się wymierzeniem kar wobec nierzetelnych przedsiębiorców.

Kierowcy tankujący tańsze paliwo, na podejrzanych stacjach powinni pamiętać o szkodliwym wpływie paliwa złej jakości na stan techniczny silnika i pracę jego podzespołów.

W przypadku benzyn bezołowiowych paliwo nie spełniające wymaganych norm może spowodować problemy z uruchomieniem silnika, niebezpieczeństwo zaburzenia pracy, a nawet unieruchomienia silnika w efekcie tworzenia się korków parowych, nadmiernego zużycia silnika na skutek rozcieńczenia oleju silnikowego ciężkimi frakcjami paliwa. Niedotrzymanie limitu zawartości siarki powoduje skrócenie żywotności katalizatora, a w konsekwencji zakłócenie pracy systemu sterowania dawką paliwa i problemy z właściwą pracą silnika. Istnieje także niebezpieczeństwo jego korozji. Nadmiar ołowiu powoduje niemal natychmiastowe zużycie katalizatora, natomiast nadmiar związków tlenowych nieprawidłową prace silnika i większe zużycie paliwa.

W przypadku olejów napędowych nie spełniających norm może nastąpić wzrost zużycia paliwa i nadmierną głośność silnika, obniżenie jego mocy. Nadmierna zawartość siarki powoduje, że jej związki przedostają się z gazami do atmosfery, przy czym część z nich pozostaje w silniku, wywołując korozję jego elementów, a także przyczynia się do nadmiernego jego zużycia.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)