Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

NFZ szuka "martwych dusz" w szpitalnych kolejkach

0
Podziel się:

Urzędnicy Narodowego Funduszu Zdrowia wpadli na pomysł, jak zmniejszyć gigantyczne kolejki w szpitalach.

NFZ szuka "martwych dusz" w szpitalnych kolejkach
(PAP/Maciej Kuroń)

Narodowy Fundusz Zdrowia wpadł na pomysł, jak zmniejszyć gigantyczne kolejki w szpitalach._ _

"Urzędnicy porównują numery PESEL pacjentów i wyławiają chorych, którzy pojawiają się na listach oczekujących w różnych placówkach" - dowiedział się "Dziennik".

Z danych NFZ wynika, że na endoprotezę biodra czeka się w Polsce średnio 11 lat, na operację zaćmy - pięć, a na operację kolana - trzy. W kolejkach zapisanych są tysiące chorych. I to ich właśnie Fundusz chce zweryfikować.

*ZOBACZ TAKŻE: *Szpitale mogą zarabiać - raport Money.pl
Na pierwszy ogień poszły trzy warszawskie szpitale. Program jest pilotażowy, a jego wyniki utrzymywane są w największej tajemnicy. Lekarze z tych placówek co miesiąc muszą przekazywać urzędnikom z centrali NFZ dane osobowe pacjentów czekających na skomplikowane zabiegi.

Wanda Piróg-Jakubiak, dyrektor Departamentu Świadczeniobiorców NFZ objaśnia "Dziennikowi", że ich PESEL służy do sprawdzenia, jak długo czekają i czy przypadkiem nie zapisali się na tę samą operację w innych placówkach. Przyznaje, że wyszukiwanie na listach "martwych dusz" idzie na razie jak po grudzie, ale urzędnicy się nie zrażają i chcą, by w przyszłym roku monitoring objął cały kraj.

"Dziennik" twierdzi jednak, że z pracy Funduszu nic nie wynika. Urzędnicy nie mogą bez wiedzy i zgody osób, które zapobiegliwie zapisały się na operacje w kilku szpitalach, usunąć ich z list. Kolejki pozostaną więc takie, jak były.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)