Wczorajsze braki w dostawie prądu sparaliżowały północno-wschodnią Polskę. "Dziennik" dotarł do Polskich Sieci Elektroenergetycznych, które twierdzą, że przyczyną awarii było przeciążenie sieci.
Według PSE, na skutek upałów dochodziło najpierw do lokalnych awarii, przegrzane przewody wysokiego napięcia topiły się i pękały, co spowodowało konieczność ograniczenia poboru prądu.
To z kolei doprowadziło do spadku napięcia w sieci i samoczynne wyłączyły się wówczas dwa bloki elektrowni w Ostrołęce i jeden w Kozienicach oraz odłączył się kabel ze Szwecji.
Według PSE, niedostatek mocy spowodowany został także w dużej mierze przez remont elektrowni w Żarnowcu. W Polsce północnej natomiast sieć elektryczną uszkodziły gwałtowne nawałnice.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.