Ponad 200 tysięcy osób demonstrowało na ulicach niemieckich miast przeciwko energii atomowej, domagając się od władz wyłączenia elektrowni jądrowych w Niemczech - poinformowali organizatorzy protestów.
Największa demonstracja odbyła się w Berlinie, gdzie, według organizatorów, na ulice wyszło do 120 tysięcy ludzi. Przeciwko energii atomowej protestowano również w Kolonii, Hamburgu i Monachium. Motto protestów odwoływało się do katastrofy nuklearnej w Japonii: _ Fukushima ostrzega: wyłączyć wszystkie elektrownie atomowe _.
Hasła wypisane na transparentach protestujący w stolicy Niemiec przestrzegały z kolei: _ Energia atomowa niszczy życie _ albo _ Fukushima jest wszędzie _. Na demonstrację przyszła zarówno młodzież, jak i emeryci, a nawet rodziny z dziećmi. Wielu młodych ludzi umawiało się na udział w protestach za pośrednictwem portalu społecznościowego Facebook.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/37/t92965.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/polacy;nie;boja;sie;energii;atomowej,151,0,796567.html) Polacy nie boją się energii atomowej
Uczestnicy demonstracji uczcili minutą ciszy pamięć ofiar niedawnego trzęsienia ziemi i tsunami w Japonii._ _
_ - Światła nie zgasną, jeśli w Niemczech nie będzie elektrowni atomowych _ - powiedział szef niemieckiej centrali związków zawodowych DGB Michael Sommer, przemawiając do uczestników protestów w Berlinie. Apelował o jak najszybszy rozwój energetyki opartej na źródłach odnawialnych.
Przeciwników energii jądrowej wsparli politycy opozycyjni, którzy ostro skrytykowali politykę energetyczną chadecko-liberalnego rządu kanclerz Angeli Merkel. Szef Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) Sigmar Gabriel powiedział, że tak liczne demonstracje są dowodem, że mieszkańcy Niemiec chcą rezygnacji z energii atomowej. _ _
_ - Najstarsze elektrownie jądrowe muszą być natychmiast i ostatecznie wyłączone _ - powiedział Gabriel na marginesie manifestacji. Ocenił, że polityka w sprawie energii atomowej jest przedmiotem _ przedwyborczych manewrów _ chadecko-liberalnej koalicji.
Wykorzystanie energii jądrowej od dawna budzi w Niemczech wielkie kontrowersje. Jesienią zeszłego roku w Berlinie także odbyły się wielotysięczne demonstracje przeciwko polityce rządu Merkel, który przeforsował sporną ustawę, wydłużającą okres eksploatacji 17 niemieckich elektrowni jądrowych. Awaria w elektrowni Fukushima w Japonii spowodowała jednak, że niemiecki rząd ogłosił moratorium na wdrożenie tej ustawy i nakazał tymczasowej wyłączenie siedmiu najstarszych elektrowni jądrowych, uruchomionych przed 1980 roku.
Zdaniem opozycji moratorium jest jednak tylko zabiegiem taktycznym ze strony rządu i wynika z obaw o wynik ważnych wyborów regionalnych w Badenii-Wirtembergii, które odbędą się w niedzielę.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/121/t98681.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/niemcy;chca;naszej;rezygnacji;z;atomu,183,0,794039.html) | Niemcy chcą naszej rezygnacji z atomu Z apelem do Polski zwróciły się władze Brandenburgii i Berlina. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/179/t97971.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/niemcy;zamkna;dwie;elektrownie;atomowe,131,0,793731.html) | Niemcy zamkną dwie elektrownie atomowe Kanclerz Angela Merkel wstrzymała na trzy miesiące realizację ustawy przedłużającej eksploatację 17 swoich elektrowni atomowych. Tym samym dwie z nich zostaną zamknięte. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/3/t95747.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/niemieckie;atomowki;postoja;jeszcze;12;lat,18,0,683026.html) | Niemieckie atomówki postoją jeszcze 12 lat? Taką koncepcję polityki energetycznej przyjął rząd Angeli Merkel. |