Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
tłum. Robert Susło
|

Niemcy: Studenci przygotowują się do pracy w Polsce

0
Podziel się:

W Niemczech specjalne programy MBA przygotowują absolwentów do pracy w nowych krajach członkowskich UE.

Niemcy: Studenci przygotowują się do pracy w Polsce
(PAP / EPA)

Na Uniwersytecie Viadrina we Frankfurcie nad Odrą nie szczędzi się patosu: mowa o misji, szansach na atrakcyjną międzynarodową karierę w businessie.

Viadrina chełpi się programem MBA, który jest atrakcyjną niszą wśród rywalizujących ze sobą ofert na kierunkach ekonomicznych: uniwersytet kształci swoich absolwentów na specjalistów od rynków Europy Środkowej i Wschodniej.

Zapotrzebowanie na ekspertów od nowych krajów członkowskich UE wciąż rośnie."Coraz więcej firm poszukuje absolwentów ze znajomością języków wschodnioeuropejskich", mówi Beate Raabe z serwisu informacyjnego rynku pracy Federalnej Agencji Pracy.

Ofertę studiów skierowanych na Europę Środkową i Wschodnią wprowadza coraz więcej uniwersytetów.

Kraje te odgrywają coraz poważniejszą rolę dla niemieckiego handlu zagranicznego. W ślad za dużymi koncernami inwestują idą firmy średniej wielkości. Szczególnie poszukiwani są pracownicy na stanowiska kierownicze, czujący się, jak w domu po obu stronach Odry.

"Większość studentów z nowych krajów członkowskich uważa, że studia na zachodzie to bilet do wyższych zarobków", mówi Arnold Schuh, ekspert z Wirtschaftsuniversität Wien. Okazuje się, że ten mechanizm działa i w drugą stronę.

"Oferujemy 25 miejsc a lista oczekujących jest długa", mówi Arthur Zipf, koordynator programu MBA na Uniwersytecie Viadrina we Frankfurcie nad Odrą. Najwidoczniej od udziału w angielskojęzycznym programie nie odstrasza nawet wynosząca 14500 euro opłata. To, że rynki wschodnioeuropejskie są bardzo obiecujące Arthur Zipf ilustruje przebiegiem kariery wielu absolwentów: od członka zarządu notowanego na giełdzie przedsiębiorstwa w Polsce poprzez szefa zbytu niemieckiego koncernu w Czechach.

"Na takich stanowiskach ważna jest znajomość miejscowych obyczajów", mówi Zipf. Wiele interesów dochodzi do skutku np. dzięki dobrym relacją osobistym: "Kto wieczorem odpoczywa godzinkę, zamiast wyjść na piwo z parterami negocjacji, może przegapić coś istotnego". Dlatego takie informacje są mocno ugruntowane w programie nauczania, odpowiednie seminaria określane są górnolotnie _ cross culture communication lectures. _

Grupy uczestników programu na Uniwersytecie Viadrina są świadomie przemieszane: obok Niemców w seminariach uczestniczą Niemcy, Czesi, Polacy, Albańczycy, Rosjanie, Słowacy i Chorwaci. Większość z nich pracuje na stanowiskach menadżerskich dużych regionalnych przedsiębiorstw

"Rynki wschodnioeuropejskie podlegają częstym przemianom", mówi Arnold Schuh z Wirtschaftsuniversität Wien. "Znam młodych menadżerów, którzy zaczęli w Budapeszcie, później byli w Bukareszcie a teraz przenoszą się do Mińska. Kto już raz znajdzie się w tym regionie, temu trudno z niego wyjść!"

Oryginał artykułu opublikowano na stronach ZEIT online

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)