*Money.pl: Gwałtowny zjazd w sondażach. Wcześniej przegrane głosowanie w Sejmie w sprawie powrotu posłów PiS do komisji hazardowej i afera onkologiczna w NFZ. PosełJarosław Gowinpowiedział, że Platforma mocno dostała po zębach. Czuje się Pan oszołomiony? *
Stefan Niesiołowski, wicemarszałek Sejmu, poseł Platformy Obywatelskiej: Nie będę brnął w te bokserskie porównania. Głównym powodem gorszych notowań jest to, że od ponad 10 dni sprawa posłów Kempy i Wassermanna jest najważniejszym tematem w mediach. Jest to komentowane na wszelkie sposoby i nic dziwnego, że społeczeństwo tak reaguje. Nie przywiązywałbym do tego specjalnej wagi.
Do dziewięcioprocentowego spadku w notowaniach też? Przecież to faktycznie wygląda jak nokaut?
Jedyne, co mogło mieć na to wpływ, to zmniejszenie liczby szpitali upoważnionych do prowadzenia niestandardowej chemioterapii. Tutaj mogę tylko mocno przeprosić. W jakiś sposób odpowiadamy za wszystko co dzieje się w Polsce, więc także i za to. Chociaż tu głównym winnym jest prezes NFZ Jacek Paszkiewicz.
Co się zaś tyczy perypetii państwa Kempy i Wassermanna, to nie sądzę by to miało wpływ na spadek naszych notowań. Chodzi raczej o ogólne poczucie, że w tej sprawie dzieje się coś niedobrego. Jednak na faktach pozornych nie da się zbudować nic trwałego. PiS na tej fikcji trochę się podkarmił. Ale na ich miejscu akurat z tego bym się nie cieszył.
Ale sondaże wskazują też, że większość Polaków uważa iż Platforma stara się zaciemnić sprawę afery hazardowej, a nie ją wyjaśnić.
Zawsze łatwiej powiedzieć, że ktoś chce zrobić coś złego niż dobrego. Teraz naszym zadaniem jest dogłębne wyjaśnienie tej sprawy i pokazanie, że nie mamy nic do ukrycia. Na dłuższą metę prawda się obroni.
**[
O aferze hazardowej czytaj w Money.pl ]( http://www.money.pl/archiwum/wydarzenia/afera;hazardowa.html ) Rozumiem, że teraz nie będzie żadnych wpadek, które mogą być uznane za ukrywanie prawdy?**
Oczywiście, zresztą właśnie obecność w komisji Kempy i Wassermanna bardziej służy zaciemnianiu całej sprawy niż jej wyjaśnieniu. Nam zależy na całkowitym oczyszczeniu.
*Nie było cichego układu z PSL, by wyjść z tego pata z twarzą? Uzgodnienia z ludowcami: my zagłosujemy przeciwko obecności posłów PiS w komisji, a wy zagłosujecie za ich powrotem. *
A co to nam niby dało? Co zyskaliśmy na tym układzie?
PO w ten sposób zachowała twarz, a posłowie mogli powrócić.
Ja się z nikim nie układałem. Ekspertyza prawna mówiła, że oni nie mogli wrócić. W końcu dura lex sed lex. Posłowie zagłosowali jednak inaczej, przegraliśmy. Powtarzam jednak: nic takiego się nie wydarzyło.
**Wracając do sprawy NFZ i onkologii. MożeGrzegorz Schetynamiał rację mówiąc,[
sejm.gov.plArłukowicz: Ustawa hazardowa jest pełna bubli prawnych ]( http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/arlukowicz;ustawa;hazardowa;jest;pelna;bubli;prawnych,180,0,566964.html ) że reakcja premiera była niewystarczająca?**
Nie chodzi o to, by poświęcić głowę pana Paszkiewicza, bo tego domaga sięWładysław Stasiakz kancelarii prezydenta, alboAleksander Szczygło, który rozsyła jakieś ankiety po szpitalach, bo chce podnieść notowaniaLecha Kaczyńskiegojako prezydenta, co jest zadaniem niewykonalnym. Chodzi o to by pomóc tym biednym, chorym ludziom i zrobiliśmy co było można.
Wycofaliśmy się z błędnej decyzji i za nią przeprosiliśmy. Prezes NFZ został ukarany. Może jedna pensja miesięczna to jest za mało. Ale ile miało być dwie, trzy? Chorym na raka na pewno nie będzie przez to lepiej.
Straty jednak są i trzeba je odrobić. Co Platforma zrobi by odzyskać zaufanie wyborców?
Takie straty odrabia się prawdą, dobrym rządzeniem, rozwiązywaniem realnych problemów i jednością. Wszelkie medialne ofensywy są sztuczne, specjalizuje się w nich PiS i nic mu to nie daje.
PiS jednak zyskuje, wy tracicie, ze skutecznością rządzenia i prawdą jest różnie. Przykładem jest przecież NFZ i wyjaśnianie afery hazardowej. Co do jedności, to widać wręcz coś przeciwnego. Premier wymierza karę szefowi funduszu, Grzegorz Schetyna mówi, że to niewystarczająca reakcja. Jarosław Gowin mówi o ciosie w zęby, a Pan, że nic takiego się nie wydarzyło.
Nie chcę tego rozgrzebywać i rozwijać tego tematu, bo efekt może być odwrotny od moich intencji.
To może skomentuje Pan to, iż Jarosław Gowin pracuje nad kodeksem etycznym dla członków PO.
Poseł Gowin niech sobie pisze co chce, życzę mu powodzenia.
**[
Gowin: Dymisje to za mało. Platforma musi się zmienić ]( http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/gowin;dymisje;to;za;malo;platforma;musi;sie;zmienic,251,0,547323.html ) Nie jest Pan ciekawy? Nie jest wam potrzebny taki kodeks, spisane normy według których powinniście postępować? **
Co tu pisać. Kodeks etyczny jest powszechny i znany już rabin Gamaliel powiedział _ Postępuj tak, rób tak, by Bóg widział i był zadowolony _ albo _ Postępuj tak jakbyś chciał by wobec ciebie postępowano _. Co do spisywania kodeksów to mogę jeszcze przytoczyć: _ Kochaj bliźniego, a cała reszta, prorocy i prawo to dodatki _.
Jeżeli Pan poseł Gowin doda do tego coś oryginalnego i interesującego, to będę zobowiązany. Zamiast pisania kodeksów kolejnych kampanii wizerunkowych trzeba dobrze rządzić i mówić prawdę.
Ostatnie miesiące nie należą dla was do najszczęśliwszych pod tym względem.
Za jedyny poważny błąd uważam sprawę chorych na raka. Za to już przeprosiliśmy, a straty w sondażach odrobimy.