Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nikt nie ma koncesji na wydobycie gazu łupkowego

0
Podziel się:

Firmy w Polsce mają koncesje tylko na poszukiwanie złóż.

Nikt nie ma koncesji na wydobycie gazu łupkowego
(akeg/CC/Flickr)

Są koncesje na poszukiwanie gazu niekonwencjonalnego - łupkowego, lub zaciśniętego - a nie wydano jeszcze żadnej na jego wydobycie - tłumaczył podczas obrad senackiej komisji gospodarki wiceminister środowiska Jacek Jezierski, główny geolog kraju.

_ - Jeśli ktoś mnie pyta, ile mamy gazu łupkowego w Polsce, jako główny geolog kraju odpowiadam - zero. Dopóki nie zostaną przedstawione dokumentacje geologiczne, potwierdzone zasoby - nie ma takiego gazu w Polsce _ - powiedział. W jego ocenie pierwszych wyników badań można się spodziewać do 3-5 lat.

Jezierski przypomniał, że od stycznia 2002 r. nie wydaje się łącznych koncesji na poszukiwanie i wydobycie surowca. Na 1 lipca obowiązuje 445 koncesji wydanych przez ministra środowiska na poszukiwanie, rozpoznawanie i wydobycie złóż gazu ziemnego i ropy naftowej w Polsce. Z tej liczby 224 to koncesje na wydobywanie, a 221 na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż węglowodorów, w tym gazu łupkowego i zaciśniętego.

Okres koncesji to przeciętnie
5 lat.
Takich koncesji na gaz niekonwencjonalny wydano 62, pozostało jeszcze kilka obszarów potencjalnego występowania łupków, w których mogą być zasoby gazu. - _ Prowadzimy jeszcze rozmowy z potencjalnymi zainteresowanymi na te pozostałe kilka koncesji poszukiwawczych _ - powiedział Jezierski.

_ - Osobną sprawą są koncesje na wydobycie surowca. Jeśli takie złoża zostaną odnalezione w naszym kraju, to będziemy rozmawiać o udzieleniu koncesji z zainteresowanymi i o opłatach, które trzeba będzie wnieść _ - mówił senatorom.

Przeciętna opłata za koncesję na jeden cały obszar poszukiwania, to około 500 tys. zł, cała kwota za udzielone już przez ministra środowiska koncesje na poszukiwanie gazu łupkowego w Polsce, to 22 mln zł. _ - To koncesje na poszukiwanie - nie chcemy na nich zarabiać, chcemy zarabiać, na tym, kiedy te złoża będą odkryte. Gdy firmy, które zaangażują wielkie środki w poszukiwania gazu, odnajdą go - przechodzimy na etap koncesji wydobywczych. Tam będzie miejsce na zyski dla Skarbu Państwa _ - mówił Jezierski.

Na etapie wydobycia pobierane będą różne opłaty, m.in. opłata środowiskowa - eksploatacyjna, która w 60 proc. trafi do gmin, a w 40 proc. zasili Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. _ - Na tej opłacie państwo też nie będzie zarabiać, ona ma zrekompensować straty w środowisku wynikające z jego użytkowania _ - wyjaśnił Jezierski.

_ - Zarabiać będziemy - jeśli się okaże, że ten gaz mamy, jeśli okaże się, że ktoś chce go eksploatować i że to dla niego opłacalne - na opłacie za użytkowanie górnicze _ - powiedział Jezierski. _ _

Gaz ze złóż niekonwencjonalnych, czyli ze złóż łupkowych i gazu zaciśniętego, w przeciwieństwie do gazu ze złóż konwencjonalnych, jest trudniejszy w wydobyciu. Pierwsze wiercenia w poszukiwaniu niekonwencjonalnego gazu wykonała kanadyjska firma Lane Energy w Łebieniu na Pomorzu i PGNiG w Markowoli.
Uczestniczący w spotkaniu eksperci apelowali, by ze sposobem ustalenia mechanizmu opłat wstrzymać się, bo za mało wiemy jeszcze o kosztach inwestycji i zasobach, z których można będzie skorzystać. Może to być np. jednorazowa opłata za prawo do wydobywania gazu i dodatkowo cotygodniowe opłaty uzależnione od wpływów z tego wydobycia.

Wiceprezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Waldemar Wójcik, który odpowiada m.in. za poszukiwania gazu niekonwencjonalnego, powiedział, że zasoby, które mogą być w Polsce, szacowane są bardzo różnie - od 130-140 mld m sześc. aż do 4 bln m sześc. _ - Na dziś nie ma możliwości realnej oceny jakie one są, mimo że przewiercamy te złoża od wielu lat _ - powiedział.

PGNiG ma w kraju 13 koncesji na poszukiwanie gazu niekonwencjonalnego, według firmy położonych w najlepszych miejscach dla odnalezienia i późniejszej eksploatacji złóż. Koszt pozyskiwania metra sześciennego gazu szacowany jest na poziomie 150-350 dol. Koszt jednego odwiertu to około 50 mln zł. Jeden zabieg szczelinowania to koszt 3-4 mln zł, a takich szczelinowań trzeba wykonać 10-15 na 1 kilometr podziemnego odwiertu poziomego - podał.

Firma przeznaczyła na poszukiwania gazu niekonwencjonalnego 100 mln złdo końca roku. Oprócz rozpoczętego już na początku lipca szczelinowania pod Markowolą w woj. lubelskim, jesienią rozpoczną się prace na jednym z odwiertów na koncesjach PGNiG na Pomorzu - podał Wójcik.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)