Kandydat na ministra gospodarki Jacek Piechota powiedział, że Sojusz Lewicy Demokratycznej opowiada się za uelastycznieniem kodeksu pracy. Według przyszłego ministra, który był gościem Polskiego Radia, zmiany miałyby polegać między innymi na ułatwieniu zawiarania umów na czas określony i zróżnicowaniu płacy minimalnej w zależności od stopy bezrobocia w danym regionie. Piechota powiedział, że zmian w kodeksie nie da się wprowadzić bez porozumienia z pracobiorcami czyli związkami zawodowymi. Dlatego jego zdaniem, nie powiodła się się próba nowelizacji kodeksu pracy w Sejmie poprzedniej kadencji. Zdaniem Piechoty, propozycje zmian zgłoszone przez Unię Wolności i SKL były tylko częścią kampanii wyborczej. Według Piechoty, rząd będzie mógł liczyć w sprawie nowelizacji kodeksu na zrozumienie i konstruktywna współpracę ze strony OPZZ. Piechota wyraził także nadzieję, że Solidarność w nowej roli opozycji pozaparlamentarnej nie przesunie się w stronę - jak się wyraził - taniego populizmu i również podejmie współpracę
na rzecz uelastycznienia kodeksu pracy. Piechota powiedział także, że dla zdynamizowania sektora małych i średnich przedsiebiorstw musi zostać zorganizowany system poręczń kredytowych, który doskonal funkcjonuje w innych krajach.