Obama w Warszawie: Gesty zamiast deklaracji

Eurodeputowany ugrupowania Polska Jest Najważniejsza Paweł Kowal powiedział, że jest rozczarowany pierwszym dniem wizyty. Jego zdaniem, mieliśmy do czynienia tylko z gestami, brakowało natomiast deklaracji, na przykład w sprawie Tunezji.

Amerykański prezydent nie wyraził też swego stanowiska w sprawie współpracy z Europą Środkową. Zdaniem Pawła Kowala, na razie nie widać zmiany polityki Waszyngtonu. Polityk wyraził jednak nadzieję, że dziś usłyszymy konkrety w dziedzinie politycznej, gospodarczej i wojskowej. - _ Chciałbym, żeby Polska realizowała swą rację stanu _- podkreślił Kowal. Dodał, że pozytywnie ocenia działania prezydenta Bronisława Komorowskiego, który zadzwonił niedawno do prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/208/t125136.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/plaskon;warszawska;kampania;baracka;obamy,195,0,840387.html) Płaskoń: Warszawska kampania Baracka Obamy
Z eurodeputowanym Kowalem nie zgodził się doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego, Henryk Wujec.

Jego zdaniem, obecność Obamy na szczycie przywódców Europy Środkowej świadczy o zmianie amerykańskiej polityki wobec tego regionu. Wujec dodał, że dla Waszyngtonu ważny jest też rozwój wydarzeń w Afryce Północnej. Doradca prezydenta podkreślił, że podróż Obamy po Europie należy rozpatrywać jako całość.

Poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej Jerzy Wenderlich powiedział, że w Polsce, inaczej niż we Francji, nie planuje się podpisania żadnych umów gospodarczych. Polityk zwrócił uwagę na spotkanie amerykańskiego prezydenta z żołnierzami służącymi w Iraku dodając, że dla Polski szczególnie istotne są teraz problemy bezpieczeństwa.

NA DRUGIEJ STRONIE PRZECZYTASZ, KTO JEST ZADOWOLONY Z PRZEBIEGU WIZYTY

Eurodeputowany Polskiego Stronnictwa Ludowego Jarosław Kalinowski zauważył, że sprawa eksploatacji gazu łupkowego jest nie tylko kwestią gospodarczą, ale wiąże się ze sprawami bezpieczeństwa. Jego zdaniem, musi być zgoda polityczna na to przedsięwzięcie. Gdyby udało się to załatwić, to byłby to sukces - powiedział Kalinowski.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak podkreślił, że prezydent Obama nie wygłosił wczoraj żadnej deklaracji w tej sprawie. Jego zdaniem, Polska powinna budować w Unii Europejskiej sojusze w sprawie wydobycia gazu. Błaszczak podkreślił, że sprawa stacjonowania w Polsce żołnierzy amerykańskich jest ciągle niejasna, a umowa w tej sprawie nie zostanie podpisana w czasie wizyty Obamy. Zdaniem Błaszczaka, wizyty nie została właściwie przygotowana po stronie polskiej.

Jarosław Gowin z Platformy Obywatelskiej powiedział, że byłoby dziwne, gdyby prezydenci państw Europy Środkowej wydali wspólną deklarację w sprawie gazu łupkowego. Jego zdaniem, po wizycie Obamy umocni się pozycja Polski jako lidera Europy Środkowej.

- _ Wchodzimy do ekstraklasy europejskiej _ - powiedział Gowin dodając, że wizyta Obamy umocni współpracę wojskową ze Stanami Zjednoczonymi. Zdaniem posła PO, Polska ma szansę być pomostem między Zachodem a krajami arabskimi. Gowin podkreślił, że rozpoczęcie wydobycia gazu łupkowego umocni pozycję gospodarczą Polski.