, podróżujący po bliskim wschodzie. Richardson wyjaśniał w Rijadzie i Abu Zabi, że USA oczekują jak najmniejszej redukcji, a Waszyngton byłby zadowolony z ceny 25 USD za baryłkę US Wst (czyli 23 USD za baryłkę Brenta).
Wśród członków kartelu panuje duża różnica zdań co do poziomu spodziewanego zmniejszenia wydobycia. Redukcja jednak będzie, i to duża.
Richardson wyraził również swoje obawy, że gwałtowny spadek wydobycia wywoła podobny skok cen, który zaszkodzi gospodarce amerykańskiej. To samo uważają UE i inne państwa uprzemysłowione. Jego podróż ma zatem uświadomić krajom naftowym, by nie działały pochopnie, bo to grozi powrotem do destabilizacji na świecie z ostatnich lat.