Donald Tusk boi się powtórki ze sprawy ACTA. Druga taka kompromitacja mogłaby pogrążyć szefa rządu. Dlatego Polska podpisze pakt fiskalny dopiero wtedy, gdy będziemy mieli całkowitą pewność, że w traktacie nie ma żadnych haczyków.
Premier podkreśla, że Polska nie zmienia deklaracji przystąpienia do paktu fiskalnego, ale nasz podpis będzie zależał od tego, czy będziemy mieli 100-procentowe przekonanie do każdego słowa zawartego w ostatecznej wersji tego traktatu.
Podpisanie paktu fiskalnego ma nastąpić 2 marca na najbliższym szczycie UE w Brukseli. Premier zapowiada, że to, czy Polska podpisze pakt tego dnia, zależy _ od ostatecznej analizy tekstu _.
_ - Uwrażliwieni choćby sprawą ACTA, będziemy dmuchać na zimne, tzn. każde słowo zostanie w tym ostatecznym zapisie przeanalizowane. Jeśli do piątku otrzymam - także drogą telefoniczną i w trybie obiegowym - akceptację ministrów upoważniającą mnie do podpisania, to złożę taki podpis. Jeśli nie, to chwilę będziemy musieli poczekać _ - powiedział.
Premier dodał, że tekst ostatecznej wersji paktu _ przyszedł dość późno _. _ - Tekst jest znany, ale każda ostateczna redakcja zawsze zwiera jakieś poprawki _ - mówił.
Przyjęty na szczycie w Brukseli 30 stycznia międzyrządowy pakt fiskalny zawiera nową złotą regułą wydatkową, która ma zapobiec zadłużaniu państw euro w przyszłości. Traktat ma zostać podpisany 2 marca przez 25 krajów UE, z wyjątkiem Wielkiej Brytanii i Czech; wejdzie w życie 1 stycznia 2013 r., jeśli do tego czasu będzie ratyfikowany przez 12 z 17 państw strefy euro.
Czytaj więcej o kryzysie Europy | |
---|---|
Tylko w Money.pl. Buzek krytykuje pakt fiskalny Zdradza też, czego w prywatnej rozmowie z prezydentem Czech dowiedział się o nowym traktacie. | |
Profesor Winiecki dla Money.pl: Prawda o przywództwie Niemiec w Europie Niechęć do ponoszenia kosztów ratowania krajów żyjących ponad stan ma racjonalne podłoże ekonomiczne i moralne - pisze znany ekonomista. |