Palikot zapali trawkę w Sejmie. I co?

*Józef Oleksy, były premier, były Marszałek Sejmu: *Oczywiście, że nie. Jestem temu całkowicie przeciwny.

Zaprosiłbym go na rozmowę jako posła i szefa partii i stanowczo przypomniałbym na czym polega regulamin Sejmu i prawo w Polsce.

Palikot z powodów politycznych stosuje metodę prowokacji, to jest - według niektórych - atrakcyjne, ale gdzieś jest granica osiągania celów politycznych kosztem ładu prawnego. W tym przypadku stanowczo starałbym mu się wyperswadować ten pomysł.

Ale co to ma znaczyć, że pojedynczy poseł będzie sprawdzał jak działa prawo?! On chce tylko wykazywać bezsilność prawa i chce to prawo postawić w sytuacji bezsilności.

To jest bardzo niebezpieczne działanie. Dlatego, że teraz chodzi o marihuanę, a za chwilę może już chodzić o coś zupełnie innego i to dużo poważniejszego. I wtedy ktoś kolejny, przekonany o swojej racji będzie testował państwo prawa i słuszność prawa.

Jest to ryzykowna ścieżka, która w pewnym momencie grozi wielkim awanturnictwem.

Powinna wkroczyć i wyprowadzić posłów, bo to nie są prywatne pomieszczenia, tylko pokoje sejmowe. Więc to nie jest pokój hotelowy, tylko własność państwowa i tam łamanie prawa jest rzeczą niedopuszczalną.

Jeżeli zgromadzi się tam duża grupa zwolenników Palikota, to już jest rozróba. Dlatego, że być może będą stawiać opór, będą wznosić okrzyki, a to nie jest w demokracji sposób wyrażania swoich racji.

To, że prowokacja i gadżety to ulubiony sposób Janusza Palikota wiemy od dawna, ale tutaj wkracza na grunt zderzenia się z państwem prawa i jego istotą.

Marszałek Sejmu może wezwać służby porządkowe ale odradzałbym, bo to nie jest sytuacja aż tak awaryjna, żeby Straż Marszałkowa nie dała sobie rady.

Może, ale to nie od razu. Najpierw musi być komisja etyki, do której Marszałek skierowałaby sprawę. Utrata mandatu jest ściśle określona w przepisach, to musiałoby być karne orzeczenie sądu w stosunku do posła. Ale w tej sprawie to raczej nie wchodzi w grę.

Przecież składa projekt, więc to wystarczy. Niech idzie drogą legislacyjną, musi się liczyć jednak z tym, że nie uda mu się przekonać innych posłów do takiego prawa. Ale musi się z tym pogodzić. W państwie prawa nie ma innej drogi jak tylko respekt wobec przepisów.

Jeżeli jest tak głęboko przekonany, że racja jest po jego stronie i miliony Polaków chcą tego co on proponuje, to musi wykazać także zdolność polityczną do przekonywania.

Bardzo dużo było wtedy dziwnych zachowań posłów. Sejm jest miejscem, gdzie są różnorodni ludzie o różnych poglądach. Nie wspominając już Samoobrony i śp. Andrzeja Leppera.

Były huki, okrzyki, blokowania mównicy. Ale to wszystko jest wpisane w pejzaż Sejmu. Ale nie było chyba do tej pory sytuacji, w której ktoś specjalnie chciał złamać prawo i patrzeć co się stanie.

Mam radę do mediów, może tym razem byście Państwo nie przychodzili i wtedy zobaczylibyśmy jak zachowa się Palikot. Ciekawy jestem czy media są w stanie zdobyć się na to, żeby nie sekundować łamaniu prawa, nawet jeśli to jest hit i nawet jeśli to się komuś by podobało.