Męska dominacja szybko się nie skończy Zaledwie co siódmy członek zarządu giełdowej spółki w krajach UE to kobieta. Bruksela do tej pory prosiła. Czy teraz wymusi na firmach menedżerskie stołki dla pań?
W krajach UE są ogromne różnice pod względem zatrudnienia kobiet wśród członków zarządów dużych firm. Najlepsze wyniki ma Finlandia (27 proc. kobiet) i Łotwa (26 proc.). Najgorsze Malta (3 proc.) i Cypr (4 proc.).
Ubiegłoroczny apel komisarz UE Viviane Reding o dobrowolne zwiększenie liczby kobiet w zarządach nie dał efektu. W Polsce stanowią one 11,8 proc. członków zarządów, w UE średnio 13,7 proc.
_ - Rok temu prosiłam firmy, by dobrowolnie zwiększyły obecność kobiet w zarządach. Żałuję, że pomimo tego samoregulacja nie przynosi satysfakcjonujących rezultatów _ - oświadczyła Reding, która jest wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej, a jako komisarz odpowiada za prawa podstawowe i sprawiedliwość.
W UE tylko jeden na siedmiu członków zarządów firm notowanych na giełdach jest kobietą - 13,7 proc. To bardzo mały wzrost w porównaniu z 2010 roku, kiedy kobiety stanowiły 11,8 proc. Raport KE ocenia, że w tym tempie zajęłoby aż 40 lat, by osiągnąć znaczącą poprawę w równowadze kobiet i mężczyzn w firmach, a kobiety stanowiły przynajmniej 40 proc.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/219/m126427.jpg ) ] (http://praca.money.pl/wiadomosci/artykul/kobiety;rzadziej;awansuja;prawda;czy;mit,191,0,817599.html) *Kobiety rzadziej awansują. Prawda czy mit? * Ponad 60 proc. pracodawców sądzi, że w ich firmach nie ma różnic, jeżeli chodzi o awansowanie kobiet i mężczyzn.
Na ponad połowę nieznacznego wzrostu o 1,9 punktu procentowego zatrudnienia kobiet w zarządach w UE, wpłynęła sytuacja we Francji.
To efekt wprowadzonego tam w 2011 roku narodowego prawa dotyczącego równowagi płci. Udział kobiet w zarządach w tym kraju wzrósł z 12,3 proc. do 22,3 proc. od 2010 do 2012 roku. W kilku krajach natomiast udział ten zmalał - np. na Węgrzech z 13,6 proc. do 5,3 proc., a w Rumunii z 21,3 proc. do 10,3 proc. W Polsce wzrost był minimalny z 11,6 proc. w 2010 roku do 11,8 proc. w 2012.
Zmalała też z 3,4 proc. w 2010 roku do 3,2 proc. w 2012 roku liczba kobiet-prezesów zarządów firm.
KE rok temu wezwała firmy do podpisania tzw. zobowiązania dla Europy o kobietach w zarządach, w którym największe koncerny miały obiecać zastępowanie odchodzących mężczyzn z zarządów i rad nadzorczych wykwalifikowanymi kobietami. Cele wyznaczone firmom to 30 proc. kobiet w zarządach do 2015 i 40 proc. do 2020 roku. Po roku okazało się, że tylko 24 firmy podpisały deklarację.
Dlatego KE ogłosiła, że rozpoczyna tzw. konsultacje publiczne, które potrwają do 28 maja, w sprawie wprowadzenia na unijnym poziomie ewentualnych prawnych środków, by zmierzyć się z problemem braku kobiet w zarządach.
Teraz poszczególne kraje różnie podchodzą do tego problemu. Belgia, Francja, Włochy, Holandia i Hiszpania mają lub właśnie wprowadzają legislację w sprawie kwot w zarządach. Dania, Finlandia, Grecja, Austria czy Słowenia wprowadziły zasady dotyczące równowagi płci w zarządach firm państwowych.
_ - Osobiście nie jestem zwolenniczką wprowadzania kwot. Jednakże podobają mi się rezultaty, które przynoszą. Ponadto, biznes działający ponad granicami w wewnętrznym rynku unijnym może napotkać na zobowiązania do przestrzegania różnych narodowych praw dotyczących równowagi płci. Dlatego KE powinna zająć się tą sytuacją _ - uważa komisarz Reding.
Do publicznych konsultacji, czyli przysyłania opinii na temat tego, jak najlepiej sprostać problemowi równowagi płci w zarządach, Reding zaprosiła przedstawicieli publicznego i prywatnego biznesu, partnerów społecznych, organizacje pozarządowe oraz obywateli.
Aż 75 proc. obywateli państw UE, jak wynika z sondażu Eurobarometru, popiera wprowadzenie legislacji, by zapewnić równowagę płci w zarządach firm. A 49 proc. ankietowanych stwierdziło, że kary finansowe byłyby najlepszym sposobem, by wymusić odpowiednie mechanizmy.
Czytaj więcej o kobietach w biznesie | |
---|---|
Ponad 20 proc. prezesów w Polsce to kobiety W zarządach firm pracuje już prawie 100 tysięcy Polek. | |
Rząd zmusi koncerny do zatrudniania kobiet? Trzydzieści największych koncernów zobowiązało się do starań na rzecz zwiększenia liczby kobiet na najwyższych stanowiskach. |