Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pawlak nie komentuje deficytu. Czeka na ustawę

0
Podziel się:

Projekt ustawy budżetowej na przyszły rok rząd musi przyjąć do końca września.

Pawlak nie komentuje deficytu. Czeka na ustawę
(kprm.gov.pl)

Wicepremier, minister gospodarkiWaldemar Pawlaknie chce wypowiadać się na temat przyszłorocznego deficytu budżetowego, projektowanego przez resort finansów. Jak powiedział, trzeba poczekać na projekt ustawy budżetowej.

Sobotnio-niedzielne media podały, że według ministra finansów Jacka Rostowskiego, przyszłoroczny deficyt budżetu może wynieść 52,2 mld zł. Minister zaznaczył, że przyczyną tego jest m.in. rezygnacja z wyłączania z budżetu wydatków na drogi czy dotacji na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych.

Projekt ustawy budżetowej na przyszły rok rząd musi przyjąć do końca września.
Według szefa resortu finansów, utrzymaniu deficytu budżetowego pod kontrolą mają pomóc przychody z prywatyzacji w tym i przyszłym roku na poziomie 28,5 mld zł. Jeśli uda się osiągnąć przychody z prywatyzacji w tej kwocie, to - zdaniem Rostowskiego - unikniemy przekroczenia poziomu 55 proc. relacji długu publicznego do PKB.

Na pytanie, czy prywatyzacja spółek Skarbu Państwa może być sposobem na uzdrowienie finansów publicznych, wicepremier odpowiedział: _ Najpierw trzeba ustalić twarde podstawy do dyskusji, bo na razie nie ma żadnego projektu budżetu na 2010 rok, do którego można by się odnosić. Myślę, że pan minister Rostowski najpóźniej dzisiaj - bo na jutro jest planowana dyskusja o budżecie na posiedzeniu rządu - przedstawi jakieś dokumenty _.

Raport Money.pl
*Deficyt 2010. Kwota rekordowa, ale było gorzej * Najwyższy deficyt mieliśmy w 2002 roku. Stanowił ponad 21 procent wydatków państwa. Czytaj w Money.pl
wiadomości
gospodarka
polityka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)