PGE, która podpisała z *Electricite de France (*EdF) list intencyjny w sprawie rozpoczęcia współpracy w zakresie energii jądrowej, chce stworzyć kolejne dwie-trzy grupy robocze z innymi podmiotami. W ciągu roku spółka zdecyduje z kim wybuduje elektrownię atomową - powiedział Wojciech Topolnicki, wiceprezes PGE.
_ - Utworzyliśmy spółkę, która będzie odpowiadać za energetykę jądrową. Podpisaliśmy list intencyjny z EdF, ale chcemy, by powstały jeszcze dwie-trzy kolejne grupy robocze. Przez okres około roku będziemy rozmawiać na temat wyboru technologii, harmonogramu i kosztu budowy elektrowni _ - powiedział Wojciech Topolnicki, wiceprezes spółki.
_ - Dopiero wtedy będziemy mieć odpowiedź z kim będziemy chcieli budować _ - dodał.
W ocenie Jana Burego, wiceministra skarbu, jest prawdopodobne, że PGE wybierze właśnie EdF. _ - PGE podpisało list z EdF. Myślę, że ten kierunek będzie realizowany, ale wszystko jest jeszcze możliwe _ - powiedział wiceminister.
W połowie listopada PGE podpisała memorandum z EDF w sprawie rozpoczęcia współpracy w zakresie energii jądrowej.
Spółka podała, że memorandum przewiduje przeprowadzenie prac w zakresie: wykonalności rozwoju reaktorów jądrowych w technologii EPR (Evolutionary Power Reactor konstrukcji firmy Areva) w Polsce oraz wykonalności budowy pierwszego bloku EPR w Polsce do roku 2020. Porozumienie nie zapewnia EDF wyłączności na współpracę z PGE w zakresie energii jądrowej.
Zgodnie ze swoją strategią PGE rozważa budowę dwóch elektrowni jądrowych o zakładanej wstępnie mocy ok. 3.000 MW każda. Wstępnie zakłada się, że oddanie do użytku pierwszego bloku nastąpiłoby do końca 2020 roku, a oddanie kolejnych bloków następowałoby co dwa do trzech lat każdy.
Raport Money.pl | |
---|---|
*Atomowe plany rządu są nierealne * Jeśli Polska w najbliższym czasie złoży zamówienie na reaktor jądrowy, to zostanie ono zrealizowane najwcześniej za dwadzieścia lat - sprawdził Money.pl. Być może nawet za trzydzieści. Czytaj w Money.pl |