Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Piotr Kucharski
|

Piechociński: Premier chce szybko rzucić kogoś na pożarcie

0
Podziel się:

Bycie ministrem infrastruktury można porównać do chodzenia po kruchym lodzie.

Piechociński: Premier chce szybko rzucić kogoś na pożarcie

Money.pl: Opozycja domaga się odwołania ministra infrastruktury, Cezarego Grabarczyka. Zarzuca mu, że jest odpowiedzialny m.in. za ostatnie zamieszanie na kolei. Tylko czy za bałagan z rozkładem jazdy należy karać ministra infrastruktury, czy może prezesów spółek kolejowych?

*Janusz Piechociński, poseł PSL: * Po pierwsze, politycy też ponoszą odpowiedzialność. W tym momencie rozumiem opozycję, która słusznie zwraca uwagę na problem przez wniosek o konsekwencje personalne. Rozumiem, że premier chce szybko rzucić kogoś na pożarcie.

Ja chciałbym jednak, żeby kolejność była następująca: bardzo szybko, na najbliższe posiedzenie sejmowej komisji infrastruktury, resort infrastruktury, Urząd Transportu Kolejowego, PLK i spółki przewozowe nie tylko grupy PKP, ale i te prywatne, przedstawią nam bardzo konkretny audyt na temat tego, co zawiodło. Czy zawiedli ludzie, czy planowanie.

Dopiero później, jak znajdziemy te słabe ogniwa, to stawiajmy do tablicy, tych ludzi którzy odpowiadają za to bezpośrednio. Najwyraźniej przerosło ich to zadanie i wykazali się brakiem kompetencji, bo to jest ewidentna przyczyna tego co się wydarzyło.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/57/t126521.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/tusk;beda;decyzje;personalne;za;chaos;na;kolei,220,0,737244.html) Tusk: Będą decyzje personalne za chaos na kolei

Kto zawiódł i co zawiodło, skoro rozkłady jazdy na 2007, 2008 i 2009, w podobnej rzeczywistości były zrobione lepiej? Nie było tak żenującej i kompromitującej środowisko kolejowe sytuacji. To jest wręcz patologiczne niespełnienie oczekiwań.

Najważniejsze, żeby nie dopuścić do powtórzenia tego chaosu w przyszłości. Może za rok inaczej będzie się nazywał minister infrastruktury, inaczej szef PKP, czy szef UTK, ale okaże się że będziemy mieli podobną wpadkę, która nie powinna się zdarzyć.

Ale wniosek o wotum nieufności obejmuje nie tylko ostatnie zamieszanie na kolei. Opozycja chce odwołania ministra za całokształt jego działań. Za problemy z budową autostrad, brak odpowiedniego nadzoru, itd.

Każdy z tych punktów jest na oddzielną dyskusję i uzasadnienie. Ja chciałbym jednak, żeby rozpatrywanie tego wniosku nie odbywało się w prostych kategoriach politycznych, gdzie koalicja jest _ przeciw _ i broni każdego ministra, szczególnie w roku wyborczym.

Opozycja natomiast głosuje _ za _, bo przecież będzie chciała odwołać każdego ministra z rządu, żeby wykazać, że jest jeszcze gorzej niż w rzeczywistości. Chciałbym, żeby ta dyskusja miała głębokie uzasadnienie merytoryczne.

Czy ślimaczące się projekty budowy autostrad i dróg ekspresowych, albo modernizacje linii kolejowych nie są wystarczającym uzasadnieniem i potwierdzeniem faktu, że minister Grabarczyk sobie nie radzi?

To co się dzieje na kolei nie jest tylko pochodną działań Grabarczyka, czy Polaczka, poprzedniego ministra transportu, tylko pochodną pracy całego rządu z ministrem finansów na czele i tym ile daje pieniędzy.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/14/t93454.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/pkp;ma;16;5;mld;zl;do;wziecia;pieniadze;moga;przepasc,107,0,737387.html) PKP ma 16,5 mld zł do wzięcia. Pieniądze mogą przepaść
Nie jest przecież tajemnicą, że minister finansów blokuje pozyskanie środków na wkład własny niezbędny do skorzystania z unijnych dotacji na programy modernizacji kolejnictwa. I za brak tych środków rozstrzeliwany będzie każdy kolejny minister kolejnictwa, czy infrastruktury, a nie cały rząd. Dlatego mówię, że nie można tego rozstrzygać w takim uproszczeniu.

Czyli minister Grabarczyk powinien zostać? Czy to znaczy, że dobrze wykonuje swoją pracę?

Bycie ministrem infrastruktury to jest chodzenie po kruchym lodzie. A jeszcze gdy sytuacja budżetowa jest zła i środki maleją to mamy wtedy poruszanie się po krze, a nie kruchym lodzie. Minister Grabarczyk w swoich ocenach, pełnych okrzyków zachwytu, że wreszcie się w Polsce buduje, często jest mało merytoryczny.

Na tle poprzednich czasów, kiedy nie robiliśmy prawie nic, te kilkadziesiąt przetargów i kilkaset kilometrów rozgrzebanych odcinków dróg i szlaków kolejowych może robić wrażenie. Jednak nie chcę teraz oceniać działań ministra Grabarczyka, teraz musimy skupić się na naprawie sytuacji na kolei.

Czytaj w Money.pl
Grabarczyk karze za kolejowy chaos. Prezesi dostali po premii Minister infrastruktury wyciągnął konsekwencje ostatnich wydarzeń.
Kolejne kary dla kolejarzy? Po kontroli Urząd Transportu Kolejowego sprawdził, jak wprowadzany był nowy rozkład jazdy.
Opóźnienia pociągów w całej Polsce Lokalne spóźniają się kilkanaście minut, a dalekobieżne - nawet kilkadziesiąt.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)