Odpowiedzi na pytanie dlaczego ws. memorandum gazowego menedżerowie spółek Skarbu Państwa postawili polityków w dwuznacznej sytuacji - oczekuje wicepremier, szef MG Janusz Piechociński (PSL) po raporcie szefa MSW. Wydaje się, że w tym obszarze popełniono istotne błędy - dodaje.
_ - Po raporcie ministra (spraw wewnętrznych) Bartłomieja Sienkiewicza spodziewam się przede wszystkim tego, dlaczego politycy zostali postawieni przez menedżerów spółek Skarbu Państwa w dwuznacznej sytuacji, bo wydaje się, że w tym obszarze - ja to oceniam w oparciu o moją wiedzę - zostały popełnione istotne błędy. W takich kwestiach, szczególnie w kapitale publicznym - kierowanym przez menedżerów powoływanych przez polityków - relacje, komunikacja powinna być profesjonalna _ - powiedział Piechociński w piątek na inauguracji sezonu w Kopalni Soli _ Wieliczka _.
Zapewnił, że - jako minister gospodarki - zachował się w całej sprawie bardzo profesjonalnie. _ Komisjom sejmowym, ale także do raportu przekażę wszelkie stosowne materiały i zobaczycie, jakie błędy i gdzie zostały popełnione. Na razie nie mówimy o personaliach, mówimy o relacjach na obszarze nadzoru menedżerskiego _ - zaznaczył wicepremier.
Premier Donald Tusk poinformował, że specjalny raport - w którym mają się znaleźć wszystkie okoliczności towarzyszące podpisaniu przez EuRoPol Gaz i Gazprom memorandum ws. Jamału II - ma trafić do wtorku na jego biurko. Jak dodał, zlecił napisanie raportu szefowi MSW Bartłomiejowi Sienkiewiczowi. Zapewnił, że dokument nie będzie miał charakteru tajnego i po zapoznaniu się z nim, przedstawi go również opinii publicznej.
_ Memorandum o wzajemnym zrozumieniu _ dotyczące oceny, na etapie przedinwestycyjnym, możliwości realizacji nowego gazociągu z Białorusi przez Polskę na Słowację podpisali w ubiegłym tygodniu, w czwartek w Petersburgu szef koncernu Gazprom Aleksiej Miller i prezes spółki EuRoPol Gaz Mirosław Dobrut.
Akcjonariuszami EuRoPol Gazu (spółki eksploatującej polski odcinek gazociągu jamalskiego) są: PGNiG (48 proc. akcji), Gazprom (48 proc. akcji) i Gas-Trading (4 proc. akcji).
Zarówno EuRoPol Gaz, jak i PGNiG zapewniały, że podpisany dokument nie przesądza o budowie drugiej nitki gazociągu Jamał-Europa. Prezes PGNiG Grażyna Piotrowska-Oliwa mówiła dziennikarzom, że memorandum nie dotyczy budowy inwestycji i nie ma w nim żadnych zobowiązań.
Następnego dnia po podpisaniu memorandum premier Tusk mówił, że nic o tym nie wie. Później minister skarbu Mikołaj Budzanowski oświadczył, że to jedynie porozumienie techniczne, a nie umowa, która zobowiązywałaby kogokolwiek do rozpoczęcia budowy. Natomiast Piechociński powiedział, że polski rząd czeka na szczegóły rosyjskiej propozycji, które mają być znane za pół roku, a potem zajmie stanowisko zgodne z interesami i bezpieczeństwem Polski, również w kontekście członkostwa w UE.
PiS - w związku z informacją o podpisaniu między EuRoPol Gazem a Gazpromem memorandum - złożył we wtorek w Sejmie wniosek o odwołanie ministra skarbu; argumentował, że Mikołaj Budzanowski kompletnie nie radzi sobie z pełnieniem funkcji. Koalicyjne PO i PSL uważają, że wniosek jest nieuzasadniony i bez sensu.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Jedzie pytać, czy Rosja mówi poważnie Czy dojdzie do zbudowania drugiej nitki gazociągu jamalskiego przez Polskę? | |
Gazety krytykują Gazprom. Przez Polskę Falstart Gazpromu - tak Wiedomosti tytułują materiał poświęcony budowie na terytorium Polski magistrali gazowej. | |
Jamał II korzystny. Ale tylko dla Rosji Zdaniem rosyjskich analityków, Polska chce zarobić na tranzycie. Czy to się uda? |