W nocy do Kijowa przybyła pierwsza grupa wojskowych z Krymu. To 130 żołnierzy piechoty morskiej z Teodozji.
W poniedziałek ich baza została szturmem zdobyta przez Rosjan. 2/3 batalionu wcześniej przeszło na stronę Moskwy. 1/3 wojskowych pozostała jednak wierna złożonej Ukrainie przysiędze.
Wiceminister obrony Petro Mechet, który powitał żołnierzy na lotnisku w Boryspolu pod Kijowem, podkreślił, że jednostka będzie kontynuowała służbę.
Według Ministerstwa Obrony, 4300 wojskowych z niemal 19 tysięcy służących na Krymie przed rosyjską inwazją jest zainteresowanych kontynuowaniem służby w ukraińskiej armii. Rosjanie twierdzą, że ewakuacja tych żołnierzy i ich rodzin rozpocznie się już dziś.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Kreml zaprasza Ukraińców Ukraińscy żołnierze stacjonujący na Krymie mogą służyć w rosyjskiej armii. | |
Kongres potępił Moskwę za aneksję Krymu _ Pseudo konsultacje _ - stwierdza deklaracja - nie dawały żadnych podstaw do użycia wojska i zmiany granic pomiędzy Rosją a Ukrainą. | |
Berlusconi broni Rosji. "To było nierozważne" Wykluczenie Rosji z grona G8 nie podoba się Silvio Berlusconiemu | |
Ostatni ukraiński okręt w rękach Rosjan. "Czerkasy" padł Jak relacjonowali świadkowie, na Czerkasym doszło do strzelaniny. Wcześniej marynarze deklarowali, że nie poddadzą się Rosjanom. |