Produkt Krajowy Brutto wzrósł w II kwartale o 3,2 proc. w ujęciu rocznym, wobec wzrostu o 3,4 proc. w pierwszym kwartale 2014 r. - podał w tzw. szybkim szacunku Główny Urząd Statystyczny. - _ Słabsze wyniki sektora przemysłowego i budowlanego w czerwcu są główną przyczyną przyhamowania dynamiki wzrostu gospodarczego w II kwartale wobec I kwartału _ - oceniła wiceprezes GUS Halina Dmochowska.
Aktualizacja: 12:10
Zgodnie z danymi GUS, w ujęciu kwartalnym PKB - tzw. wyrównany sezonowo - wzrósł w II kwartale o 0,6 proc., po wzroście o 1,1 proc. w I kwartale. Pełne dane o wzroście gospodarczym w II kw. urząd statystyczny ma podać 29 sierpnia.
_ - Dzisiejszy szacunek potwierdza wcześniejsze oceny - mamy do czynienia ze stabilnym, choć nieco słabszym wzrostem gospodarczym. Po dwóch dobrych miesiącach mieliśmy osłabienie w czerwcu; to głównie wpłynęło na to, że II kwartał okazał się słabszy od I kwartału. O spadku wzrostu zdecydowały przede wszystkim wyniki przemysłu i budownictwa w czerwcu _ - powiedziała Dmochowska, oceniając dane o PKB za II kwartał.
_ - Szacujemy, że wkład w PKB sektora przedsiębiorstw przemysłowych i budowlanych nadal był pozytywny, ale słabszy niż w I kwartale. Dobre wyniki odnotowaliśmy w handlu i transporcie i ich wkład był taki jak przed kwartałem. Oceniamy, że nieznacznie pozytywny był także wpływ sektora instytucji finansowych i ubezpieczeniowych _ - powiedziała Dmochowska. Wkład sektora instytucji rządowych i samorządowych był neutralny, podobnie jak sektora gospodarstw domowych - dodała.
Wiceminister finansów Artur Radziwiłł mówił w połowie lipca, że w II kwartale dynamika wzrostu gospodarczego prawdopodobnie nie będzie tak wysoka jak w pierwszym. _ Sądzimy jednak, że nie ma zagrożenia, jeśli chodzi o naszą prognozę wzrostu w 2014 r. w wysokości 3,3 proc. _ - zaznaczył.
W lipcowym raporcie o inflacji Narodowy Bank Polski prognozuje, że w tym i przyszłym roku polska gospodarka będzie się rozwijać w tempie 3,6 proc., a w 2016 r. PKB urośnie o 3,5 proc.
Wzrost nieco niższy od oczekiwań
Eksperci z EY i Oxford Economics napisali w opublikowanej na początku sierpnia analizie, że w tym roku polska gospodarka powinna się rozwijać w tempie 3,3 proc. Wskazali jednak, że zagrożeniem dla wzrostu będą zaburzenia w handlu z Rosją i Ukrainą, a także ewentualne wyhamowanie ożywienia w strefie euro. Warunkiem dalszego przyspieszenia gospodarki w drugiej części roku w Polsce ma być utrzymanie poprawy na rynku pracy i wzrostu inwestycji przedsiębiorstw.
Zgodnie z przyjętymi przez rząd założeniami do projektu budżetu na przyszły rok, w 2015 r. polska gospodarka miałaby rozwijać się w tempie 3,8 proc., a średnioroczna inflacja miałaby wynieść 2,3 proc.; MF nie wyklucza jednak, że prognozy te zostaną zrewidowane. GUS podał w środę, że w lipcu ceny spadły o 0,2 proc.
Główny ekonomista BPS TFI, Krzysztof Wołowicz zaznacza, że dane miesięczne spływające z gospodarki dawały powody do pesymizmu. Dlatego ten wynik pozytywnie zaskakuje. Według niego, miesięczne dane o produkcji przemysłowej wskazywały, że w drugim kwartale jej dynamika była o jedną piątą niższa niż w pierwszym. To sugerowało, że odczyt PKB za drugi kwartał może wynieść około 3 procent.
Krzysztof Wołowicz twierdzi, że najtrudniejszy dla polskiej gospodarki będzie trzeci kwartał. Szacunki BPS TFI mówią, że dynamika w relacji rocznej może wynieść wtedy około 2,8 procent. Na koniec roku ekspert spodziewa się wzrostu polskiego produktu krajowego brutto na poziomie około 3,1 procent.
Analityk finansowy z ING TFI Paweł Cymcyk ocenia dzisiejsze dane jako lekko rozczarowujące, ponieważ drugi kwartał miał być okresem najsilniejszego wzrostu gospodarczego w tym roku. Ekspert ocenia, że polskiej gospodarce zaszkodziła skomplikowana sytuacja międzynarodowa oraz silniejszy złoty, który ogranicza eksport.
Analityk prognozuje, że kolejne dane gospodarcze nie będą złe, ale na szybki wzrost nie ma co liczyć. Według niego w trzecim kwartale dynamika PKB wyniesie około 3 procent i podobnym wynikiem zakończy się cały rok.
Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek liczyła na wzrost rzędu 3,5 procent. Ekspert wskazuje, że gospodarkę wspierała przede wszystkim konsumpcja i inwestycje. Ekonomistka spodziewa się jednak zmniejszenia eksportu na skutek embarga na polskie mięso wprowadzonego w lutym między innymi przez Rosję.
Kurtek ocenia, że w kolejnych kwartałach tempo wzrostu gospodarczego może nieco spaść, na co wskazują między innymi wskaźniki wyprzedzające przemysłu. Dodaje, że dynamika PKB w całym roku wyniesie od 3 do 3,3 procent.
Wszyscy ekonomiści spodziewali się, że wzrost gospodarczy w drugim kwartale nie był tak szybki jak w ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku. Wówczas PKB Polski w ujęciu rocznym wzrosło o 3,4 procent.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Rosyjskie embargo? PKB Polski i tak w górę Eksperci podnoszą prognozy, ale wskazują zagrożenia dla wzrostu PKB. | |
Jaki wzrost PKB oraz inflacja w przyszłym roku? Oto szacunki Minister finansów przedstawił wskaźniki, na podstawie, których zostanie przygotowywany budżet na 2015 rok. |