Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Płaskoń
|

Płaskoń: Po krowie wychodzą wielkie byki

0
Podziel się:

Lekarze biorą łapówki, zwane w tym środowisku dowodami wdzięczności, więc taka wiadomość nie jest dla żadnej gazety newsem. News zaczyna się wtedy, gdy Centralne Biuro Antykorupcyjne przekazuje mediom film z aresztowania znanego kardiochirurga.

Płaskoń: Po krowie wychodzą wielkie byki

*Lekarze biorą łapówki, zwane w tym środowisku dowodami wdzięczności, więc taka wiadomość nie jest dla żadnej gazety newsem. News zaczyna się wtedy, gdy Centralne Biuro Antykorupcyjne przekazuje mediom film z aresztowania znanego kardiochirurga. *
Bransoletki na przegubach dłoni, zaraz potem najazd kamery na stertę banknotów zabezpieczonych w mieszkaniu lekarza, do tego kolekcja wiecznych piór na biurku. A w finale konferencja ministra sprawiedliwości, który zawiadamia publiczność, że kardiolog jest podejrzany nie tylko o korupcję na ogromną skalę, ale też o zabójstwo. Wnerwiony telewidz dzwoni więc do programu na żywo, żeby wykrzyczeć do słuchawki: po cholerę złoczyńcy tyle piór, na krzywdzie ludzkiej się wypasł! Machina populistycznej żądzy krwikrwi ruszyła.

Nazajutrz newsy topnieją. Sam minister zdrowia mówi, że on też kazałby odłączyć aparaturę w sytuacji, którą szef resortu określił jako morderstwo dokonane przez lekarza na pacjencie. Z kilkuset tysięcy łapówkarskich złociszków zostało zaledwie dziesięć tysięcy. 30-procentowa śmiertelność podczas transplantacji serc na oddziale aresztowanego była porażająca, według wczorajszych zapewnień szefa CBA. Dziś okazuje się, że to krajowa norma.

ZOBACZ TAKŻE:
Afera w szpitalu MSWiAOgólnopolska gazeta zamieszcza wywiad z synem rzekomo zamordowanego. Mężczyzna twierdzi, że kardiolog nie żądał łapówki, a wręcz przeciwnie – był roztrzęsiony, gdy ojciec po przeszczepie zmarł. Wyjaśnia też sprawę krowy, która na konferencji ministra posłużyła jako przejaw wyjątkowego bestialstwa chirurga. Syn zaprzecza jakoby lekarz kazał sprzedać bydlątko na poczet swojego honorarium. Podpowiedział tylko, jak rodzina może zdobyć kasę, żeby wynająć pielęgniarkę do właściwej opieki nad ojcem, gdy ten po operacji wróci do domu.

Tymczasem inny dziennik publikuje wyznania córki kolejnej pacjentki kardiochirurga i do afery łapówkarsko-zbrodniczej dochodzi wątek seksualny. Zaliczana do brukowców gazeta epatuje czytelnika dosadnym opisem: pan doktor kazał pacjentce wyjść na korytarz, po czym bez pardonu zabrał się za młodą kobietę, co czynił jeszcze wielokrotnie, aż do wyleczenia mamy. Jakby czerpał z dorobku Samoobrony. Prokuratorzy wyjaśnią, ile w erotycznej opowieści prawdy, a ile dziennikarskiej fantazji, która na tych łamach należy do stałej konwencji. Nie zdziwię się, gdy za kilka dni okaże się, że w rzeczywistości było podobnie jak z krową ministra Ziobry. Raz uruchomiony news nie powinien bowiem za szybko zejść z czołówek. To abecadło mediów.
Jeśli kardiolog faktycznie zajmował się seksuologią stosowaną, zasadne wydaje się pytanie, czy do ujawnienia tego typu afer niezbędne jest CBA, czy też może w normalnym państwie powinno być to zadaniem zwykłej policji i zwyczajnych prokuratorów?

Domniemanie opozycji, a także części dziennikarzy, iż spektakularna akcja w szpitalu MSWiA została przeprowadzona na polityczne zamówienie, w celu odwrócenia uwagi od problemów rządzącej koalicji, nie jest w tym kontekście pozbawione racji. Skoro w ciągu jednej doby z litanii ciężkich oskarżeń znika zabójstwo i gruba kasa, a zostaje podejrzenie wzięcia łapówek na skalę szpitala powiatowego i opinia, że aresztowany lekarz ma trudny charakter, to minister sprawiedliwości oraz szef CBA powinni odpowiedzieć, w jakim celu uruchomili społeczne emocje? A także: czy CBA będzie teraz wyręczać tradycyjne organy ścigania we wszystkich lecznicach, w których kopertowe i konikowe dowody wdzięczności są tajemnicą poliszynela?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)