Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Płaskoń
|

Płaskoń: Polska to nie Korea, strzelają "ślepakami"

0
Podziel się:

Dobrze się stało, że karę śmierci zniesiono w Polsce przed nastaniem prawdziwej demokracji, bo w przeciwnym razie różnie mogłoby być z ministrami finansów, a nawet z premierami.

Płaskoń: Polska to nie Korea, strzelają "ślepakami"

W Korei Północnej rozstrzelano w ubiegłym tygodniu szefa wydziału finansowego reżimowej partii, ponieważ przygotował wymianę miejscowej waluty nie tak, jak życzyło sobie Najjaśniejsze Słońce Kim Dzong Il i zamiast zdławić inflację, jeszcze bardzie ją rozkręcił. Agencje donoszą, że egzekucja odbyła się prawdopodobnie, gdyż nikt nie wie, co dzieje się na pewno w obozie odciętym od świata kolczastymi drutami.

Porównywanie w jakimkolwiek aspekcie Polski i komunistycznej Korei jest rzecz jasna oczywistym absurdem. W ramach gdybania nie można jednak wykluczyć żadnego hipotetycznej anomalii po 1989 r., skoro o mały włos prezydentem Rzeczpospolitej nie został Stan Tymiński, natomiast Andrzej Lepper był pełnowymiarowym wicepremierem,aczkolwiek kierownictwo PiS bardzo chciałoby ten fakt wymazać ze zbiorowej pamięci. Historia uczy, że w pewnych szczególnych warunkach niedaleko jest od zawołania _ Balcerowicz musi odejść _ do eliminacji w znaczeniu dosłownym.

[

Oleksy: Rząd Tuska to powiew miłości dla wszystkich ]( http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/oleksy;rzad;tuska;to;powiew;milosci;dla;wszystkich,149,0,600725.html )

Zwłaszcza że strzelaninę słychać u nas od rana aż do wyłączenia ostatnich kamer na politycznej scenie. Na szczęście tylko inwektywną. Biorąc jednak pod uwagę genetyczną wściekłość każdej opozycji wobec każdej partii rządzącej wskazane byłoby, żeby Platforma Obywatelska przestała przy wsparciu SLD forsować pomysł zliberalizowania przepisów o dostępie obywateli do broni palnej. Strach pomyśleć, co może się zdarzyć na sali obrad plenarnych, kiedy poseł Niesiołowski, mając za pazuchą giwerę, krzyknie _ spadaj _ do posła Mularczyka, noszącego kałacha pod idealnie skrojoną marynarką.

Trudno na przykład zrozumieć, dlaczego w ostatnich dniach szeregi Prawa i Sprawiedliwości rozpala do czerwonego przedwyborczy reality show, jaki wymyśliła Platforma Obywatelska. Zanim dojdzie do ostatniego tanga ministra Radka z marszałkiem Bronisławem, rosnące gwałtownie ciśnienie może doprowadzić niektórych posłów opozycji do wylewu. A przecież mogli także wystawić sobie na wewnątrzpartyjny ring braci Kaczyńskich. Kto innny w grę nie wchodzi, bo demokracja Prawa i Sprawiedliwości nie przewiduje z zasady takiego rozwiązania.

Albo planowane wystąpienie premiera po dwóch latach pracy rządu. Jeszcze Donald Tusk nie zbliżył się do mównicy, a już Joachim Brudziński wie, że będzie kłamał, ponieważ według najbardziej rozgrzanego oratorsko posła PiS wszystkie sukcesy szefa PO opierają się na kłamstwach. Jeśli wierzyć ostatnim badaniom opinii publicznej,ponad 40 proc. społeczeństwa marzy politycznie tylko o tym, żeby im Tusk jeszcze trochę nałgał. Nie wiadomo natomiast jakie piekielne moce powodują, że miłośnicy nieskazitelnej prawdy odpływają od łajby z napisem PiS.

Brudziński: Sukces Tuska opiera się na kłamstwie
Premier musi rzecz jasna rozmijać się częściowo w podsumowaniu zestawionym z zapowiedziami, gdyż taka już przypadłość każdego szefa zwycięskiej partii. Z tego powodu nie trzeba jednak strzelać ślepakami z najgrubszej armaty. Można rzecz załatwić polubownie, zgodnie z europejskimi manierami Platformy Obywatelskiej.

Choćby w bulwersującej ostatnio kwestii zaległych abonamentów RTV. Nakłaniał Tusk obywateli jeszcze za rządów PiS, żeby nie płacić? Można sprawdzić w archiwach, jeśli ktoś zapomniał, że tak właśnie było. Wtórował mu za pleców Zbigniew Chlebowski? Można zobaczyć na starych filmach jak modlitewnie składa w geście przyzwolenia dłonie. Powtarzał premier niedawno, żeby nie obawiać się rewizorów, ponieważ rząd definitywnie abonamenty zlikwiduje? Te słowa wszyscy jeszcze chyba pamiętają.

Gdy więc zakołacze do naszych drzwi listonosz z oddziałem antyterrorystycznym, żeby wyegzekwować należność na media PiS-u i SLD, odeślijmy ich do premiera Tuska. Jako trzecia osoba w państwie powinien przecież być gwarantem własnych słów.

Autor jest wiceprezesem Krajowego Klubu Reportażu

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)