Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PO rezygnuje z fuzji Orlenu z Lotosem

0
Podziel się:

W planach nowego rządu nie ma miejsca na fuzję PKN Orlen z Grupą Lotos.

PO rezygnuje z fuzji Orlenu z Lotosem
(EPA/PAP)

Nowa ekipa zamierza przyjrzeć się sztandarowym projektom energetycznym rozpoczętym przez odchodzący rząd, w tym budowie w Świnoujściu terminala gazu skroplonego LNG oraz fuzji PKN Orlen z Grupą Lotos - zapowiada poseł PO Adam Szejnfeld.

"Nie kwestionujemy potrzeby budowy terminala. Chodzi jednak o to, że nie ma zaawansowanych rozmów w sprawie dostaw surowca do gazoportu" - wyjaśnił poseł PO, który w "gabinecie cieni" PO odpowiadał za kwestie gospodarcze.

ZOBACZ TAKŻE:
Komu jest potrzebna fuzja Lotos-Orlen?"Większość tego gazu jest już zakontraktowana. Dlatego chcemy wiedzieć, skąd będą dostawy, czy będą długo-, czy średnioterminowe, czy może chodzi o spoty" - mówi Szejnfeld. Jego zdaniem, aby gazoport prawidłowo funkcjonował, musi mieć zagwarantowane długoterminowe dostawy.

Posłowie Platformy zamierzają się też przyjrzeć innej kwestii związanej z gazoportem, a mianowicie jego lokalizacji w Świnoujściu. Według Szejnfelda "pojawiły się pewne wątpliwości, które należy wyjaśnić". Poseł PO zapewnił jednak, że jeśli ta lokalizacja zostanie uznana za słuszną, "nie będziemy jej ruszać".

ZOBACZ TAKŻE:

Litwa: Polska dostanie tyle energii ile chcePoseł PO zapowiada również analizę tzw. projektów norweskich, czyli o udział PGNiG w liczącym 15 spółek konsorcjum Skanled. Zamierza ono wybudować nowe połączenie gazowe ze złóż na morzach Północnym i Norweskim, w tym ze złóż na szelfie, które wcześniej kupiło PGNiG. Spółka objęła 15 proc. udziałów w konsorcjum Skanled.

| Gazociąg budowany przez konsorcjum Skanled ma przebiegać wzdłuż południowego wybrzeża Norwegii. W cieśninie Kattegat ma rozwidlać się na odnogę duńską i szwedzką. PGNiG chciałby też uczestniczyć w budowie morskiego gazociągu Baltic Pipe, po powstaniu którego gaz z systemu duńskiego mógłby być transportowany na polskie wybrzeże. |
| --- |

"Oczywiście, że bezpieczeństwo energetyczne musi kosztować, ale w granicach rozsądku. Jeśli inwestycje w gaz norweski szacuje się na kilkanaście razy droższe niż koszt pozyskania tej samej ilości gazu ze złóż polskich, to trzeba się zastanowić, czy tu jest jakaś ekonomia czy tylko polityka" - stwierdził Szejnfeld.

ZOBACZ TAKŻE:
Co nowy rząd zmieni w gospodarce?Dlatego - jak podkreślił Szejnfeld - trzeba przeanalizować, czy projekty te mają sens przynajmniej w średnim okresie i długim okresie. "Sprawdzimy, czy długoterminowo to nie będzie bardziej ekonomiczne" - dodał poseł PO.

Szejnfeld zapowiedział natomiast, że nowy rząd na pewno zrezygnuje z planów fuzji dwóch polskich koncernów naftowych - PKN Orlen z Grupą Lotos, co zapowiadała odchodząca ekipa. Jego zdaniem oba koncerny powinny na rynku krajowym być rozdzielone i działać konkurencyjnie, za to wspólnie działać na rynku zewnętrznym w sprawie poszukiwania źródeł dostaw surowca.

energetyka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)